„Tusk znaczy bezrobocie” w Tomaszowie Maz.
Antoni Macierewicz przypomniał, że załamanie polskiej gospodarki jest wynikiem układu „Okrągłego stołu” i zwrócił uwagę także, że w 2008 r. bezrobocie w Polce przekroczyło liczbę ponad 2,3 miliona osób, a w powiecie tomaszowskim osiągnęło ponad 21 proc., co było związane z wyprzedażą polskiego majątku narodowego.
Działanie Donalda Tuska uderza w rodziny i społeczeństwa. – Sprawia, że gospodarka zamiast się rozwijać, upada. Akcja Donalda Tuska, to jest akcja bezrobocie. To jest akcja niszczenia mienia narodowego. To jest niszczenie polskiej gospodarki, rozwoju Polski, bezpieczeństwa polskiej rodziny, bezpieczeństwa polskich obywateli. Musimy sobie zdawać z tego sprawę. Musimy zrobić wszystko żeby wzrost gospodarczy był realny. On będzie realny tylko wtedy, gdy będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość – mówił Antoni Macierewicz.
Robert Telus, minister rolnictwa i rozwoju wsi, przypomniał natomiast, jakie było bezrobocie w lutym i w marcu 2013 r. na terenie poszczególnych powiatów za czasów koalicji PO-PSL, a jakie jest obecnie. 10 lat temu bezrobocie w powiecie tomaszowskim wynosiło 21,1 proc, a obecnie 7,8 proc. W powiecie radomszczańskim wynosiło 17,9 proc., a obecnie 5,4 proc. Spadło także w powiecie opoczyńskim z 18,8 proc. do 8 proc. Szef resortu rolnictwa powiedział także, że pozew w trybie wyborczym PO przyczynił się do przypomnienia jaka wówczas była sytuacja na rynku pracy.
– Ta cała sytuacja związana z tym, że Platforma Obywatelska poszła do sądu z naszą wypowiedzią, że bezrobocie było około 15 % spowodowała, że dziś rozgrywa się wielka dyskusja i możemy przypomnieć Polakom jakie było tak naprawdę bezrobocie za czasów Donalda Tuska – mówił Robert Telus.
Starosta tomaszowski zauważył natomiast, że wpływ na niskie bezrobocie mają rządowe dotacje na lokalne inwestycje, dzięki którym lokalne firmy się rozwijają i zatrudniają pracowników. – Od 8 lat kiedy Polską rządzi Prawo i Sprawiedliwość bezrobocie się zmniejsza. Dlatego, że wyjątkowe środki rządowe poprzez różne programy płyną właśnie do samorządów. Dzięki temu lokalne firmy, takie na poziomie Tomaszowa Mazowieckiego, gmin należących do powiatu tomaszowskiego mogą wykonywać konkretne inwestycje – mówił Węgrzynowski.
Janusz Ciesielski, radny Sejmiku Województwa Łódzkiego także wrócił do czasów rządów koalicji PO-PSL i przypomniał jak wyglądała sytuacja ekonomiczna w małych wiejskich gminach. – W 2013 r. byłem wójtem w jednej z gmin w sąsiednim powiecie. Nie miałem dnia, w którym ludzie nie przychodziliby o pracę. Były roboty publiczne, prace interwencyjne. Naprawdę bardzo wiele osób. Nie mieliśmy jak pomóc tym ludziom. Zarabiali po 3-5 zł za godzinę. Naprawdę był olbrzymi problem w polskich rodzinach. Zeszyty w sklepach. Dzisiaj tego nie mamy – mówił Janusz Ciesielski.