Zakaz sprzedaży fajerwerków ma służyć ochronie zwierząt
Magdalena Gałkiewicz z Zielonych zwraca uwagę, że co roku w okresie noworocznym fajerwerki wiążą się z wielką traumą wśród zwierząt dziko żyjących jak i domowych. W tym przypadku nie można mówić o ochronie zwierząt.
– Fajerwerki można powiedzieć, że zabijają przede wszystkim ptaki, małe ssaki, ale również większe zwierzęta. Ptaki ogłuszone wybuchami petard bardzo często rozbijają się o ściany budynków, wpadają w ten kocioł wybuchów. Małe ssaki wybudzone z hibernacji, nie dożyją do wiosny. Większe zwierzęta czy to nasze zwierzęta domowe, takie jak psy i koty, ale również zwierzęta dzikie podają w panikę, nadziewają się na ogrodzenia, na różnego rodzaju płoty, umierają na zawały serca, na udary – mówiła Magdalena Gałkiewicz.
Posłuchaj:
Rada gminy będzie mogła uchylić zakaz
Magdalena Gałkiewicz dodała również, że petardy są uciążliwe dla ludzi, szczególnie starszych i chorujących na spektrum autyzmu. Krzysztof Piątkowski z Koalicji Obywatelskiej, wnioskodawca ustawy, tłumaczył, na jakiej zasadzie ma działać nowy przepis.
– Obecne przepisy zabraniają używania przez cały rok petard hukowych, ale pozwalają w te wybrane dni, między nimi w Sylwestra i w Nowy Rok. Ten przepis zdecydowanie tego zabrania, chyba, że rada gminy wyrazi inne zdanie. To przepis, który definitywnie wykluczy możliwość legalnego używania przez osoby fizyczne osoby prywatne fajerwerków hukowych, czyli tych, które tak naprawdę powodują stres, śmierć wielu zwierząt domowych i dzikich – zaznaczył Krzysztof Piątkowski.
Posłuchaj:
Ustawa została złożona 3 lata temu – w poprzedniej kadencji Sejmu. Teraz politycy maja nadzieję, że podczas przyszłorocznego Sylwestra wejdzie już w życie.