Rafał Gawin z Domu Literatury wspomina Andrzeja Strąka przed wszystkim jako kreatywnego i zawsze pogodnego człowieka
Wolałbym nie mówić w jego imieniu, tylko go słuchać, czerpać z niego i to jego poczucie humoru przyjmować. Będziemy czuli w Domu Literatury, że jest obecny, zawsze był dobrym duchem tego miejsca i też innych miejsc. Nie wspomniałem o jego słynnym mieszkaniu, w którym też się spotykaliśmy literacko i towarzysko – mówi.
Wśród znajomych i łodzian Andrzej Strąk nazywany był kolorowym ptakiem łódzkiej kultury – dodaje dziennikarka Radia Łódź, Małgorzata Warzecha:
Pochowaliśmy dzisiaj Andrzeja Strąka, nazwanego przez wiele różnych osób takim barwnym ptakiem Łodzi, bo on zaczynał w filmie, w SeMaFor-ze, potem przez wiele lat zajął się głównie literaturą, choć poezja była z nim od początku i rzeczywiście był bardzo przez te środowiska, szczególnie literackie, lubiany, bo był taką barwną postaci – wspomina.
Andrzej Strąk zmarł w miniony piątek po długiej chorobie w wieku 72 lata.