Pierwsze dwa sety goście wygrali do 25:21. Trzecia partia padła łupem gospodarzy – do 20. Na początku czwartej odsłony bełchatowianie wysoko prowadzili, ale oddali inicjatywę rywalom. Po spotkaniu atakujący bełchatowian Dawid Konarski próbował tłumaczyć ten fakt.
Zaczęliśmy dobrze, ale później zaćma. Było już koło remisu i później punkcik za punkcik. Jak widać, ciężko nam się gra, jeżeli ten wynik jest gdzieś na styku. Nawet w trzecim secie, gdzie mieliśmy siedem punktów przewagi, w pewnym momencie już Suwałki po malutku zaczęły nas dochodzić. Ich błąd własny spowodował, że zrobiliśmy przejście. Nad tym na pewno musimy pracować. Oczywiście, dużo łatwiej się gra, jak się ma przewagę pięciu czy sześciu punktów, powyżej szesnastego punktu w secie – mówił.
Ostatecznie zespół z Suwałk wygrał czwartą partię do 23.
Ta strona korzysta z plików cookie. Kontynuując korzystanie z tej witryny, wyrażasz zgodę na używanie plików cookie. Odwiedź naszą Politykę prywatności.
BIP
