Protest przeciw działaniom szlakującym dobre imię JP II nie został uwzględniony w porządku obrad sesji
Stanowisko zaproponowane przez PiS, czyli sprzeciw wobec działaniom szkalującym dobre imię JP II, nie zostało przyjęte do harmonogramu dzisiejszych obrad. Na 9 głosów za wprowadzeniem punktu pod obrady aż 22 radnych zagłosowało przeciw. Radny PiS Sebastian Bulak w zdecydowanych słowach wyraził swoje niezadowolenie.
– Chciałbym, żeby to wybrzmiało dzisiaj dosadnie. Koalicja Obywatelska oraz Lewica, nie wprowadzając tego apelu na dzisiejszą sesję, dała ciche przyzwolenie dalszym aktom wandalizmu. Chciałbym, żeby to wybrzmiało i żeby mieszkańcy Łodzi mieli tego świadomość, co zrobili dzisiaj ich reprezentanci – podkreśla Sebastian Bulak, radny PiS.
Posłuchaj:
Duża Sala Obrad łódzkiego magistratu nie jest miejscem by zajmować się świętością
Radny KO Damian Raczkowski odniósł się do wcześniejszych aktów wandalizmu, które nie zostały włączone w formie apeli do wcześniejszych sesji Rady Miejskiej w Łodzi.
W związku z tym ta sprawa się niczym nie różni. Jest to pomnik, został zniszczony, zamazany. Możemy się z tym czymś z tą czynnością zgadzać, bądź nie, ale sesja Rady Miejskiej nie jest od tego. Sesja Rady Miejskiej jest od tego żeby zajmować się sprawami istotnymi z punktu widzenia mieszkańców, które dotykają ich życia. Ani sala plenarna Sejmu, ani sala Rady Miejskiej w Łodzi według mnie nie jest miejscem od tego, żeby zajmować się świętością bądź nie Jana Pawła II – zaznacza Damian Raczkowski.
Posłuchaj:
Przypomnijmy, że do pomalowania pomnika, który znajduje się na Placu Katedralnym w Łodzi, doszło w nocy z 1 na 2 kwietnia. Twarz papieża została pomazana żółta farbą, ręce czerwoną. Dodatkowo czerwoną farbę wylano na inne elementy pomnika. W trzech miejscach dopisano również białą farbą „Maxima Culpa”, co z języka łacińskiego oznacza „wielka wina”. Sprawca okazał się 25-letni mężczyzna. Usłyszał zarzuty dotyczące znieważenia pomnika i obrazy uczuć religijnych. Podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat dwóch