Napięcie nawet 3 000 V
Linia pod napięciem leżała na kilku posesjach, a także w poprzek ulicy. Według strażaków napięcie w sieci mogło sięgać nawet 3 tysięcy woltów.
– Było widać, że przez pięć czy dziesięć minut ten prąd tutaj szalał, iskry, płomienie. Wszystko się paliło dookoła – mówi jeden z okolicznych mieszkańców.
– Jakby jakaś osoba tu była, to by nie przeżyła. Ten przewód tańcował i wszystko się paliło, jak na filmach – dodaje drugi mieszkaniec Piotrkowa.
Zerwała się linka podtrzymująca?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zerwała się linka podtrzymująca linię energetyczną. Ceramiczny izolator nie wytrzymał obciążenia, pękł, a kabel spadł na ziemię. O oficjalny komentarz poprosiliśmy PGE Dystrybucję, czekamy na komunikat w tej sprawie.