Przyjechali z różnych stron województwa łódzkiego.
Przyjechałam dwadzieścia po piątej, udało mi się dostać na 37. pozycję – opowiada jedna z kolejkowiczek.
Magdalena Dąbrowska, zastępująca dyrektora Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim tłumaczy, że kolejki są co roku – tym razem jednak zainteresowanie jest większe, co wynika z wprowadzenia tzw. „ustawy kamilkowej”. Grupa ubiegających się o wspomniane zaświadczenia zwiększyła się np. o kucharki, pielęgniarki, kierowców, ale też np. wolontariuszy.
Robimy, co możemy. Stała obsługa punktu obsługuje interesantów, którzy przychodzą i odbierają zaświadczenie osobiście, natomiast wszystkie zapytania, które są pozostawione na biurze podawczym bądź w skrzynce podawczej, są obsługiwane przez dodatkowych 2 pracowników. Mimo wszystko i tak nas to przerasta. Dodam tylko że nie dotyczy to tylko okręgu piotrkowskiego dotyczy to większości sądów – mówi Dąbrowska.
Zaświadczenie o niekaralności w tym przypadku jest potrzebne do podpisania umowy o pracę, współpracę czy przedłużeniu umów.
op. DM