Drużyna UKS-u SMS Łódź wreszcie wygrała
Po trzech ligowych porażkach z rzędu podopieczne Marka Chojnackiego wreszcie wygrały. W meczach z AP Orlenem Gdańsk, Pogonią Szczecin i Śląskiem Wrocław łodzianki nie tylko nie punktowały, ale nie potrafiły też zdobyć bramki.
Strzelecka niemoc trwała zresztą zacznie dłużej, bowiem ostatniego gola piłkarki UKS-u SMS Łódź strzeliły w 32. minucie spotkania z Górnikiem Łęczna. Drogi do bramki rywalek nie potrafiły zatem znaleźć przez 328 minut. Dzisiaj (12 listopada) dołożyły do tego niemal godzinę. Na szczęście licznik zatrzymał się na liczbie 385, gdy bramkarkę Medyka pokonała Magdalena Dąbrowska (57. minuta).
Później worek z bramkami już się rozwiązał. Julię Woźniak najpierw pokonała Gabriela Grzybowska w 67. minucie. Następnie, w 72. minucie trafienie samobójcze zaliczyła Aleksandra Bieryło. Po kolejnych 2 minutach na 4:0 podwyższyła Nadia Krezyman. W 76. minucie do siatki Górnika trafiła Paulina Filipczak, a minutę później było już 6:0, po drugim trafieniu Krezyman. Takim też wynikiem zakończyło się starcie na boisku przy ul. Milionowej w Łodzi.
Dzięki zwycięstwo łodzianki zachowały 3. miejsce w tabeli Orlen Ekstraligi Kobiet.
Przed podopiecznymi Marka Chojnackiego jeszcze tylko jedno ligowe spotkanie w tym roku. Rundę jesienną drużyna UKS-u SMS Łódź zakończy wyjazdowym meczem z GKS-em Katowice, który rozegrany zostanie 18 listopada. Drużyna ze Śląska jest wiceliderem rozgrywek i broni mistrzostwa Polski.