Decydująca bramka padła w 77. minucie, a jej autorką była Aleksandra Nieciąg. Trener Marek Chojnacki podkreślał po spotkaniu, że choć żałuje porażki to jednak jest zadowolony z postawy zespołu, a w kluczowym momencie zabrakło po prostu szczęścia.
– Gąsieniec miała okazję z głowy, ale uderzyła w wewnętrzną część słupka. Z reguły takie piłki wpadają do siatki, a tym razem przeleciała wzdłuż linii, na drugą część bramki. Celem naszego grania z Katowicami było przede wszystkim neutralizowanie ich mocnych punktów i spisywaliśmy się doskonale, bo praktycznie zespół z Katowic nie stworzył żadnej sytuacji. My mieliśmy nawet przewagę optyczną – podkreślił Marek Chojnacki.
Posłuchaj:
W finale katowiczanki zmierzą się ze Śląskiem Wrocław, który w drugim półfinale pokonał 2:1 AP Gdańsk. Zdobywcę Pucharu Polski poznamy 19 maja.