Pierwsze dzieci odnalezione
Fotografie pochodzą z odnalezionej szkolnej kroniki. Portretów było 16. Szybko odezwali się bliscy jednej ze sfotografowanych dziewczynek, dziś blisko 90-letniej Janiny Klimczak. – Los po wojnie rzucił te osoby w różne miejsca. Dostaliśmy odpowiedzi, że wiele osób z fotografii już nie żyje. Otrzymaliśmy jednak też informacje, że część osób ze zdjęć mają się dobrze. Jedną z nich była pani Janina Grądkowska z męża Klimczak – mówi Jarosław Stulczewski, prezes TPZW.
Janina Klimczak zgodziła się na spotkanie ze zduńskowolskimi społecznikami. Fotografię szkolną zestawiono w ten sposób z aktualnym zdjęciem bohaterki kroniki placówki w Zborowskim. Pani Janina od wielu lat uprawia rękodzieło artystyczne, w szczególności haft. Miała aspiracje artystyczne, zdała egzamin i została przyjęta do Liceum Sztuk Plastycznych w Łodzi, jednak trudne powojenne realia nie pozwoliły na rozpoczęcie nauki.
Kolejna osoba odnaleziona
Dzięki internetowej akcji udało się odnaleźć kilka kolejnych osób, sfotografowanych w 1945 roku. W mediach społecznościowych Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli opublikowano informację, że kolejną z odnalezionych uczennic jest pani Janina Tutek z męża Sawicka.
Jak można przeczytać, kobieta nie miała łatwego życia. Razem z mężem pracowała w gospodarstwie teściów w Zamłyniu. Urodziła siedmioro dzieci, jedno zmarło w wieku 4 miesięcy. Pani Janina w młodym wieku została wdową. Zmuszona była podjąć pracę zarobkową. Zatrudnienie znalazła w cegielni w Krobanówku, gdzie przez 20 lat wyrabiała cegły. Obecnie kobieta ma 90 lat i od wielu lat jest już na emeryturze.