Z postawy zespołu zadowolony był Łukasz Wiśniewski, środkowy bełchatowian. – Wyniki w poszczególnych setach meczu mogą niektórych mylić, że to była gładka wygrana, a tak naprawdę musieliśmy się napracować, żeby tę przewagę uzyskać. Cieszy styl, który momentami u nas widać i to napawa optymizmem. Wymarzony start, 6 punktów w pierwszych dwóch kolejkach – mówił.
Siatkarz wracający po sezonie, straconym z powodu kontuzji, cieszy się też własnej formy. -Bardzo się cieszę z tego powrotu, bardzo mocno na to pracowałem. W zeszłym sezonie, kiedy już byłem tak naprawdę gotowy, to nie było sensu, żeby trener cokolwiek w składzie zmieniał. Bartek Lemański i Mateusz Poręba grali fantastycznie, więc byłem tylko w gotowości. Natomiast przed tym sezonem powiedziałem sobie, że od początku ciężko pracuję. Nie jest powiedziane, że w każdym meczu będę występował, bo mamy wartościowe zmiany na każdej pozycji, ale wszyscy się w tym sezonie przydadzą, gdyż grania jest bardzo dużo – dodał.
Zobacz galerię [18 zdjęć]
PGE GiEK Skra Bełchatów ma na swoim koncie komplet 6 punktów i zajmuje 3. miejsce w tabeli. Kolejny mecz podopieczni Gheorghe Cretu zagrają już w najbliższy piątek (27 września). Ich rywalem w Hali Energia będzie Trefl Gdańsk.