Osoby bezdomne coraz częściej szukają pomocy w schroniskach
W ostatnich dniach jest tak zimno, że osoby bezdomne, nawet Ci, którzy nie chcą pomocy, szukają ciepła w schroniskach i noclegowniach.
– Na ten moment miejsca w łódzkich placówkach przeznaczonych dla osób w kryzysie bezdomności (czterech schroniskach oraz w jednej noclegowni) są zajęte w nieco ponad 80 procentach. Dla porównania – jeszcze tydzień/dwa tygodnie temu, (kiedy nie było tak niskich temperatur jak obecnie poniżej 0 stopni Celsjusza także w trakcie dnia), zajętość miejsc w pięciu wspomnianych placówkach była na poziomie 70 – 75 procent – mówi Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Niektóre osoby bezdomne schronisko traktują jak dom. Przy Szczytowej w Łodzi już prawie ćwierć wieku mieszka łodzianin, na którego inni bezdomni mówią Tygrys. Skąd ten pseudonim się wziął?
– Z walk. Schronisko wszystko mi daje. Żebym z tego wyszedł, żebym zrozumiał pewne sprawy. Dużo się uczę. Jeszcze się uczę mimo wieku – przyznaje Tygrys.
W tym samym schronisku od ponad 8 lat regularnie szuka pomocy Grzegorz.
– Dom straciłem. Rodzina mnie odizolowała od tego domu i musiałem się zgłosić tutaj. Sąsiadów miałem dobrych, więc liczyłem na ich pomoc. 16 lat byłem bezdomny – mówi pan Grzegorz.
Pomocy wymagają Ci, którzy nie szukają jej w schroniskach
Jak zauważa Wielisława Rogalska, prezes Łódzkiego Koła Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta opieki wymagają głównie te osoby bezdomne, które same pomocy w schroniskach nie szukają.
– Żeby miały ciepło, żeby miały się gdzie schować. Wiem, że jest taki patrol Caritasu, wiem, że są streetworkerzy, którzy się tym zajmują. Wszyscy dostaliśmy duży zasiłek jeżeli chodzi o śpiwory od pani Omeny Mensah – zaznacza Wielisława Rogalska.
Dyrektor łódzkiej Caritas Tomasz Kopytowski informuje o pomocy, na jaka mogą liczyć osoby bezdomne.
– Funkcjonuje cały czas świetlica dla osób bezdomnych. Ona jest czynna popołudniami od poniedziałku do środy. Świetlica to miejsce przy Wólczańskiej 108, gdzie osoby w kryzysie bezdomności mogą spędzić kilka godzin w cieple, wypić gorąca herbatę, zjeść coś ciepłego – mówi Tomasz Kopytowski.
Do tego każdego dnia potrzebujący mogą liczyć na gorący posiłek.
– Dbamy również o to, żeby nikt nie był głodny. Codziennie po godzinie 14 w naszej kuchni społecznej przy ul. Gdańskiej 111 można skorzystać z ciepłego posiłku. Oczywiście on jest w jakiejś okrojonej formie – tych porcji jest kilkanaście, więc po prostu na zasadzie kto pierwszy ten lepszy. Można z takiego posiłku skorzystać – dodaje Kopytowski.
Autobus dla potrzebujących wyjeżdża co noc
Przy Wólczańskiej od godz. 14 codziennie wydawane jest też pieczywo. W tym samym miejscu można również skorzystać z ciepłej kąpieli, po której jest możliwość wymiany odzieży na czystą. Po Łodzi wieczorami kursuje również specjalny autobus.
– Wyjeżdża każdej nocy. Do 15 marca będzie jeździł. Ma ciepłe rzeczy, jeżeli ktoś będzie potrzebował koce, ciepłą odzież, a przede wszystkim ma gorącą zupę. Tej zupy wydajemy dosyć dużo wieczorem, ok. 150-160 osób z tego korzysta – mówi Wielisława Rogalska.
– Za pośrednictwem „Autobusu dla bezdomnych i potrzebujących”, który od 1 grudnia kursuje nocami po ulicach Łodzi, wydano w tym sezonie 8786 talerzy ciepłej zupy. Średnio w tym sezonie każdej nocy, każdego wieczoru jest wydawane 129 porcji ciepłej zupy. Rekord w tym sezonie padł ostatniej nocy (z niedzieli 5 lutego na poniedziałek 6 lutego), kiedy to podczas jednej nocy wydano 187 talerzy ciepłej zupy – mów Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak.
Najważniejsze, by widząc osobę potrzebującą na ulicy, również osoby bezdomne, nie przejść obok niej obojętnie.
– Należy wezwać straż miejską, pogotowie, jeżeli trzeba. Bez względu na to kto to jest, to myślę, że każdy człowiek, który źle się czuje, źle wygląda, siedzi na ławce na tym mrozie – trzeba mu udzielić pomocy – przekonuje Wielisława Rogalska.
Posłuchaj:
W Sieradzu bezdomni mogą korzystać z ogrzewalni
Natomiast w Sieradzu bezdomni i potrzebujący mogą korzystać z ogrzewalni – przypominają pracownicy MOPS i strażnicy miejscy. Schronienie przed mrozem można znaleźć przy Nenckiego, w zaadaptowanych pomieszczeniach po dawnym szpitalu, mówi komendant straży miejskiej w Sieradzu, Marek Pacyna.
– Jeżeli zauważycie Państwo osoby bezdomne, starsze zaniedbane, które przebywają na klatkach schodowych, piwnicach czy na przystankach MPK, należy zadzwonić do straży miejskiej w Sieradzu pod numer telefonu 986 bezpłatny i zgłosić taki fakt. Na pewno takiej osobie pomożemy, nie możemy ich zostawić samych. Nadciągają duże mrozy, więc może dojść do zamarznięcia tych osób. Trzeba zadzwonić, trzeba im pomóc, musimy ratować ich życie i zdrowie – mówi Marek Pacyna.
Regulamin sieradzkiej ogrzewalni zakłada, że nie można do niej wnosić niebezpiecznych przedmiotów, a także alkoholu. Ogrzewalnia czynna jest codziennie (do końca kwietnia) w godz. 18.00 – 8.00.