Zabójstwo na Chojnach. Powodem… hałas z laptopa
W środę (29 stycznia) w jednym z domów jednorodzinnych na Chojnach 24-latek ugodził nożem swoją babcię. Kobieta mimo reanimacji zmarła. Jak informuje Paweł Jasiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, mężczyzna zaatakował 80-latkę, ponieważ ta zwróciła mu uwagę, że zbyt głośno ogląda film na laptopie.
Świadkowie i sąsiedzi także informowali reportera Radia Łódź, że przed zabójstwem w domu doszło do głośnej awantury. Mężczyzna miał później biegać nago po balkonie. – Była awantura, słychać było krzyki, on biegał rozebrany po balkonie. To była godzina 14:15, a po 15 już było pogotowie – mówili.
Od 24-latka pobrano próbki krwi celem zbadania obecności w organizmie alkoholu bądź narkotyków. – Odpowie za zabójstwo – dodaje Paweł Jasiak.
Mężczyźnie grozi kara dożywocia.
Rodzinna tragedia
Do tragicznego zdarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ul. Gładkiej na łódzkich Chojnach. Jak ustalili interweniujący na miejscu policjanci, 24-latek ugodził nożem 80-letnią kobietę. Pomimo prowadzonej akcji reanimacyjnej, kobieta zmarła. Mężczyzna został zatrzymany.
Sąsiedzi są w szoku. Jak poinformowali naszego reportera, do tej pory nie działo się w tym domu nic złego.
To spokojna okolica, jesteśmy w szoku, że coś takiego u nas się wydarzyło – opowiada sąsiad ofiary.
Kobieta, która była świadkiem reanimacji poszkodowanej także mówiła, że to porządna rodzina i nic nie zapowiadało tragedii.
Mężczyzna, który ją zabił, to student medycyny. Rodzina bardzo porządna. Nie rozumiem, co się stało. Ponoć ta babcia jeszcze sama zdążyła zadzwonić na pogotowie. Ja stałam tam około 40 minut i tyle ją reanimowali. I nie dało rady. Zabił własną babcię. – mówiła jedna z mieszkanek.
Czytaj także: Brak empatii w łódzkim pogotowiu? Jedna z lekarek miała odmówić pomocy śmiertelnie chorej kobiecie
op. jan, FS