W niedzielę, 1 września o 4:40, w godzinę rozpoczęcia niemieckiego bombardowania, w Wieluniu zawyły syreny alarmowe. To upamiętnienie rozpoczęcia niemieckiego nalotu na miasto, położone wówczas nieopodal granicy z III Rzeszą. Następnie 12 razy uderzono w Dzwon „Pamięć i Przestroga”. W uroczystościach biorą udział ostatni żyjący świadkowie bombardowania, weterani walk o niepodległość oraz prezydent Andrzej Duda.
– Niczym Wieluń nie zawinił. A byliśmy dla nich, my Polacy, ciemną masą, która poruszała się ulicami, w którą zrzucali bomby. W pierwszych godzinach wojny, w pierwszych dniach wojny we wrześniu 1939 roku zbombardowano 160 polskich miejscowości i miast. Miejsc, w których skupieni byli ludzie, w których ludzie po prostu żyli, nie służyli w wojsku. Po to ich bombardowano, żeby ich unicestwić – mówił Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
W rozmowie z reporterką Radia Łódź Elizą Cichosz, 92-letnia Alicja Żuraw wspomina początek wojny. Posłuchaj, jak zapamiętała te wydarzenia i co mówią inni uczestnicy uroczystości:
Na miejsce obchodów dotarł też Ogień Pokoju, zapalony wczoraj (31 sierpnia) na lotnisku w Polskiej Nowej Wsi pod Opolem. To właśnie stamtąd 1 września 1939 roku niemieckie samoloty wystartowały do ataku na Wieluń. Bombardowania doszczętnie zniszczyły zdecydowaną większość zabudowań miasta. W chwili ataku nie stacjonowały tam żadne jednostki wojskowe, nie było również żadnych stanowisk obrony przeciwlotniczej. Niemcy zbombardowali także oznaczony symbolami Czerwonego Krzyża szpital Wszystkich Świętych.
Wieluń był jedną z pierwszych polskich miejscowości zbombardowanych 1 września 1939 r. Na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Liczby ofiar niemieckiego nalotu na Wieluń są rozbieżne. Instytut Pamięci Narodowej potwierdził w śledztwie śmierć co najmniej 127 osób. Prokuratorzy IPN nie wykluczyli jednocześnie, że ofiar mogło być nawet kilkaset. Inne szacunki mówią nawet o dwóch tysiącach ofiar, w tym o setkach rannych. Ogromne straty ludzkie i zniszczenia materialne spowodowały masowy exodus tych mieszkańców Wielunia, którym udało się przeżyć naloty.
O znaczeniu upamiętnienia cywilnych ofiar niemieckiego bombardowania mówił też burmistrz Wielunia Paweł Okrasa: – Stawiane są pytania, dlaczego tutaj w Wieluniu gromadzimy się przed świtem, niewyspani, w dyskomforcie, by oddać cześć i pochylić się nad naszymi pomordowanymi przodkami. Niech odpowiedzią będą słowa narodowego wieszcza Cypriana Kamila Norwida: Każdego, kto zatraca pamięć mordowanych, powinno się wymazać z imienia narodu na zawsze. Każdemu, kto nikczemnie milczy wobec prawdy, winno się zamknąć usta, aby więcej za naród nie mógł mówić.
Podczas uroczystości głos zabrał także zastępca ambasadora Niemiec, Robert Rohde. Podkreślał, że mimo doświadczenia koszmaru zgotowanego przez III Rzeszę, Polacy wykazywali się niezwykłą odpornością. Jak dodał, Polska stała się symbolem odwagi i oporu, narodem, który nie zgodził się na odebranie mu godności i nadziei: – Niemcy uznają swoją historyczną odpowiedzialność i poczuwają się do zachowania pamięci o zbrodniach popełnionych przez Niemców, bez żadnego ale. Świadomy tej odpowiedzialności chylę czoła przed ofiarami nalotu na Wieluń i wszystkimi ofiarami napaści Niemiec na Polskę .
Zadośćuczynienie i obozy zagłady
Podczas wieluńskich obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej prezydent Andrzej Duda zaapelował do państwa niemieckiego o wypłatę zadośćuczynienia za straty wojenne. Reparacje dla Polski zostały wycenione na 6 bilionów 220 miliardów złotych.
– Wybaczenie i uznanie winy to jedno, a zadośćuczynienie za szkody to drugie. I ta sprawa cały czas nie jest załatwiona. I nigdy nie była załatwiona. Wierzę w to głęboko, że będzie załatwiona, bo nikt nigdy nie zrzekł się oczekiwania wobec tego, że jeżeli ktoś po prostu przyszedł i coś nam zniszczył, to powinien nam to oddać takie samo albo za to zapłacić – mówił Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: “Należy się zadośćuczynienie”. W Wieluniu odbyła się Rada ds. Samorządu Terytorialnego
Z kolei burmistrz Wielunia w przemówieniu do zgromadzonych podkreślał, że obchody rocznicy służą także szerzeniu prawdy. – Spotykamy się tutaj i nie będziemy milczeć, gdy piszą i mówią o “polskich obozach zagłady”. Dlatego z odwagą będziemy głosić prawdę, że to były “niemieckie obozy zagłady”, w których ginęli obywatele II Rzeczypospolitej. Dość powiedzieć, że z tego miasta, z mieszkańców, którzy ocaleli po bombardowaniu, do obozów w Kulmhof i Auschwitz wywieziono ponad trzy tysiące osób. I większość z nich zginęła – mówił do zgromadzonych na uroczystości Paweł Okrasa, burmistrz Wielunia.
Wojna w Ukrainie
W Wieluniu Andrzej Duda nawiązał też do rosyjskiej agresji na Ukrainę. Prezydent podkreślił, że 85 lat temu pomoc dla Polski nadeszła za późno i że dzisiaj świat nie powinien być obojętny na zbrodnie wojenne, które toczą się za naszą wschodnią granicą.
– Mówimy z satysfakcją o tym, że świat zareagował na rosyjską napaść na Ukrainę. Czy dostatecznie? Historia nas z tego rozliczy. Jedno jest pewne, że to także dzięki naszemu wsparciu, polskiemu wsparciu, nasi sąsiedzi byli w stanie zatrzymać rosyjską nawałę. Trzeba im pomóc na tyle, by byli w stanie wypchnąć przeciwnika – mówił Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Andrzej Duda dodał też, że Ukraina powinna powrócić do uznanych przez prawo międzynarodowe granic, a rosyjscy zbrodniarze powinni zostać ukarani.
85 lat temu atakiem hitlerowskich Niemiec na Polskę rozpoczęła się II wojna światowa. 1 września 1939 roku Niemcy zaatakowali z całą siłą z morza, lądu i powietrza. Wojsko Polskie, choć stawiało twardy opór, nie było w stanie powstrzymać niemieckiego blitzkriegu. Niemieckie bombardowanie Wielunia stało się jednym z symboli pierwszego dnia największego konfliktu w dziejach. W ramach głównych uroczystości na placu Kazimierza Wielkiego odmówiono wielowyznaniową modlitwę – katolicką, prawosławną, ewangelicką i żydowską. Odczytano też apel pamięci, a wojskowa kompania reprezentacyjna oddała salwę honorową.