Niezadowoleni kupcy z Piotrkowa Trybunalskiego
Piotrkowscy kupcy, którzy prowadzą działalność na prywatnym targowisku przy ulicy Dmowskiego, ponownie skarżą się na zbyt wysoką opłatę targową. Miejski inkasent pobiera dziennie 5 złotych za metr kwadratowy, chociaż to teren prywatny. Przedsiębiorcy mówią, że to zabija ich działalność gospodarczą. Chcą, by opłata targowa wynosiła 3 złote, tak jak na miejskich targowiskach. Dlatego wyślą wniosek do wojewody łódzkiego o unieważnienie uchwały rady miasta, w sprawie opłaty targowej.
– Ogólnopolska Federacja Małych i Średnich przedsiębiorstw napisała już pismo w naszym imieniu. Oprócz tego założyliśmy komitet protestacyjny. Zebraliśmy już przeszło 200 podpisów i nadal będziemy je zbierać. W imieniu kupców z Piotrkowa Trybunalskiego składamy do wojewody pismo, żeby uchylił uchwałę, która została podjęta przez urząd miasta o wysokości stawki pobieranej przez miasto. – tłumaczy Tomasz Kowalewski, przedstawiciel kupców.
Kupcy z Piotrkowa zwracają uwagę, że oprócz miejskiej opłaty targowej, każdego miesiąca płacą też za rezerwację prywatnemu zarządcy targowiska.
Pismo do wojewody powinno trafić jeszcze w tym miesiącu.
Wysokość opłat targowych w mieście:
- Modrzewskiego – 2 zł
- Targowa i Wyzwolenia – 3 zł
- Bawełniana – 1 zł
- Cmentarna – 3 zł
- Dmowskiego – 5 zł
- handel w miejscach niewyznaczonych – 25 zł
Grupa referendalna o absolutorium
Konferencja kupców została zorganizowana wspólnie z grupą referendalną, która poruszyła kwestię zadłużenia miasta.
– Jako mieszkańcy byliśmy przez prezydenta informowani, że budżet miejski ma się dobrze, natomiast sytuacja zmieniła się z dnia na dzień, kiedy absolutorium zostało mu udzielone. Poinformowano wtedy o planach zaciągnięcia 111 milionów złotych kredytu. To łączna kwota, bo składa się ona z dwóch kredytów. Według nas, kredyt ma być przeznaczony na załatanie dziury budżetowej miasta i na spłatę bieżących zobowiązań. Tym samym, według naszej oceny, wchodzimy w spiralę zadłużenia. Spłacamy kredyt innymi kredytami – mówiła w sobotę Agnieszka Chojnacka.