Nie żyje Marian Turski
Marian Turski urodził się w Druskiennikach w 1926 r. Szkolne lata spędził w Łodzi. Przeżył pobyt w Lizmannstadt Ghetto, obozy Auschwitz i Buchenwald, zaangażowanie w obozowy ruch oporu i dwa marsze śmierci. Holokaust pozbawił go najbliższych: z 43 osób przeżyły tylko cztery. Gdy wojna się kończyła, Marian Turski miał 19 lat.
Po wojnie studiował prawo i historię, później był dziennikarzem. Przez prawie 70 lat był szefem działu historycznego tygodnika „Polityka”.
W 2023 roku Marian Turski przemawiał podczas obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Apelował: “Mam obowiązek powtórzyć wezwanie: Ludzie, nie bądźcie obojętni na zło. Ludzie, bądźcie czujni. Nienawiścią bardzo łatwo zgromadzić popleczników. Czy jednak nie przyniesie ona zguby mnie, Tobie, Wam, naszym dzieciom i wnukom? Dlatego tych, którzy sieją nienawiść… J’accuse! Oskarżam!”.
Był człowiekiem, który nami wstrząsał od czasu do czasu, niezwykle mądrym, osobą, która słuchała z wielką uwagą i nigdy nie odpowiadał nieuważnie. Słowa, które wypowiedział, żeby “nie być obojętnym”, pozostaną takim drogowskazem dla bardzo wielu osób – wspomina Joanna Podolska, była dyrektorka Centrum Dialogu imienia Marka Edelmana w Łodzi.
Marian Turski pracował na rzecz jak najlepszych stosunków polsko-żydowskich, był gorącym orędownikiem pojednania polsko-niemieckiego, strażnikiem i kustoszem pamięci polskich Żydów. Był również pomysłodawcą, współtwórcą i przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, wiceprzewodniczącym Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny i członkiem zarządu głównego Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
Został odznaczony między innymi Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Zasługi I Klasy Orderu Zasługi Republiki Federalnej Niemiec za wkład w budowanie stosunków polsko-niemieckich. W 2023 roku otrzymał tytuł honorowego obywatela miasta Łodzi.
Mamy obowiązki wobec tych, którzy odeszli. Mamy obowiązki wobec tego, co oni przecierpieli, ale mamy największe obowiązki wobec tych, którzy będą. Więc ja w mniejszym stopniu chciałbym dzisiaj mówić młodym ludziom o tym, żeby współczuli mojemu i moich bliźnich cierpieniu. Ważniejsze, żeby oni tego uniknęli – mówił Marian Turski podczas jednej z wizyt w Łodzi w 2019 roku.