Wystrzeliwać dziki grasujące w Łodzi?
Niektórzy radni Rady Miejskiej w Łodzi apelują, aby nie wystrzeliwać dzików grasujących w mieście. Dziki stanowią zagrożenie dla mieszkańców i uprzykrzają życie niszcząc przydomowe ogrody i wyjadając resztki.
Czytaj także: Borowiny: 11-latka postrzelona z karabinu przez brata
Radny Krzysztof Makowski zwraca uwagę na fakt, że dzików w Łodzi z roku na rok przybywa, ale ich zabijanie to nienajlepszy pomysł.
– Zgłoszenie – czy pisemnych, czy telefonicznych o pojawianiu się dzików w naszym mieście jest coraz więcej. W roku 2018 było to ok. 30, w tej chwili nawet dochodzi do 600. Trudno sobie wyobrazić myśliwych biegających z dubeltówkami po osiedlach i strzelających do dzików. Jest to niebezpieczne i niehumanitarne i dzieje się na oczach mieszkańców. Skuteczność odławiania to jest ponad 35 dzików w ciągu jednego dnia.
Innego zdania w sprawie tego, czy należy wystrzeliwać dziki grasujące w Łodzi, jest Agnieszka Jackowska – łowczy okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Piotrkowie Trybunalskim.
To jest eliminacja tych osobników, które stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Odkąd jest zagrożenie wirusem afrykańskiego pomoru świń, co ma oczywiście katastrofalne skutki dla hodowców trzody chlewnej, nie ma opcji wywożenia dzików w inne miejsce. Po to właśnie, żeby nie było ryzyka przenoszenia choroby.
W 2014 roku Główny Inspektorat Weterynarii potwierdził występowanie w Polsce afrykańskiego pomoru świń (ASF). Ze względu na jego występowanie prawo zezwala jedynie na odstrzał redukcyjny dzików, a zabrania odłowu dzików w celu przewożenia ich i wypuszczenia w inne miejsce.
Czy należy wystrzeliwać dziki grasujące w Łodzi? Posłuchaj:
Komentowane 1
Dziki pod ochrona są super, a niech sobie robią co chcą, niech się mnożą na potęgę, niech niszczą co się da,, a może na wybory też pójdą😊😆