MPK Łódź z nową taryfą biletową
Bilet 20 minutowy nie będzie dłużej uprawniał do jazdy 40-minutowej, a 40-minutowy do godzinnej. W trakcie X nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Łodzi uchwałę przegłosowali radni Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Jak twierdzą, kluczowe remonty w mieście dobiegły końca i wydłużenie czasu ważności biletów nie jest już potrzebne. To nie jest podwyżka – mówi radny KO Tomasz Kacprzak.
Nie mamy żadnych podwyżek cen biletów, wracamy tylko do starych czasów przejazdów. Większość remontów, tych najważniejszych, już się zakończyła. Teraz będziemy robić remonty bieżące. Poza tym wyliczyliśmy, że większość pasażerów, którzy kupują bilety jednookresowe, jeżdżą około 18 minut. Tak wynika z badań, więc te 20 minut wystarczy – ocenia Kacprzak.
fot. Eliza Cichosz
Przeciw głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Ceny nie idą w górę, ale do budżetu wpłynie o blisko 5 milionów więcej – wylicza przewodniczący radnych Pis Radosław Marzec.
Brakuje nam rozmowy z mieszkańcami, brakuje nam konsultacji społecznych, które powinny zostać przeprowadzone z mieszkańcami, żeby wsłuchać się w ich głos. Tutaj po raz kolejny jest tylko i wyłącznie drenowanie kieszeni mieszkańców Łodzi – uważa Marzec.
Uchwała wprowadza także nowe bilety w taryfie. Nowością będzie bilet 80-minutowy i bilet 24 godzinny zamiast dobowego.
Projekt budżetu na 2025 rok
Radni rozpoczęli także prace nad budżetem Łodzi na przyszły rok. Dochody mają wynieść 8,7 miliardów złotych, czyli będą o 15,4 proc. wyższe niż w 2024 roku.
Najwięcej środków miasto chce przeznaczyć na oświatę – ponad 2,3 mld zł. Priorytetami w budżecie mają być także: transport, remonty dróg i pomoc społeczna.
Nie wycofujemy się z inwestycji w edukację. Powstaną nowe przedszkola, remontowane będą nowe szkoły. Na remont dróg w budżecie zabezpieczymy 100 milionów złotych. Jeżeli do tego dołożymy prawie 40 milionów złotych, tj. zabezpieczenie na podniesienie kapitału Widzewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego po to, żeby budować mieszkania na wynajem mieszkania czynszowe, to pokazuje, że polityka finansowa idzie w dobrym kierunku. Nie przejadamy tych pieniędzy, tylko je inwestujemy w coś, co będzie służyło łodzianom – mówi Krzysztof Makowski, przewodniczący radnych Lewicy.
Deficyt w budżecie ma wynieść 0,5 miliarda złotych. Jak wylicza Radosław Marzec, przewodniczący radnych PiS, zadłużenie na jednego mieszkańca Łodzi wyniesie 8784 zł. – To martwi w tym projekcie, ponieważ zadłużymy mieszkańców Łodzi o pół miliarda. Już w poprzednim roku mieliśmy rekordowe zadłużenie. Gdy prezydent Zdanowska obejmowała rządy, zadłużenie na jednego mieszkańca oscylowało w kwocie 1,2 tys. zł. Będziemy na komisjach przyglądali się projektowi i pracowali nad nim. Będziemy chcieli, żeby deficyt był mniejszy, a wydatki wykorzystywane dla mieszkańców – dodaje.
Na obsługę długu miasto przeznaczy 360 milionów złotych.
Posłuchaj:
- „000505_1645.mp3” z albumu „TASCAM DR-05X”.