Motoświęconka w rytmie ryku silników
Ryk silników głośniejszy niż bicie kościelnych dzwonów. Tradycyjnie w Wielką Sobotę (19 kwietnia) w Łodzi zorganizowano motoświęconkę, czyli nietypowe poświęcenie pokarmów. Dlaczego nietypowe?
Błogosławieństwo pokarmów odbyło się przed kościołem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ale przy dźwiękach pracujących silników. W koszyczkach wielkanocnych także nie zabrakło… elementów motocyklowych.
Wydarzenie po raz 4. zorganizował klub Korsarze Łódź. Jarosław Nowiński z klubu mówi, że to nowa odsłona tradycyjnej święconki.
Przyjeżdżamy motocyklami i pokarmy święcimy w kaskach. Nasze koszyczki przywozimy bezpiecznie w kufrach. Ewentualnie trzymają je pasażerowie na tylnym siedzeniu – dodaje.
Zobacz galerię [36 zdjęć]
Podczas spotkania motocykliści wspólnie się pomodlili, pamiętając również o tych, którzy zginęli na drogach.
Dlatego św. Rita, która jest patronką spraw trudnych i beznadziejnych, wspiera nas właśnie w takich inicjatywach – mówi ks. Stanisław Cichosz.
Posłuchaj:
Motocyklistom nie brakowało pomysłów – niektórzy mieli nie jeden, a dwa kaski: jeden na głowie, drugi… na święconkę.