Modernizacja ulicy Wojska Polskiego – pierwsze powrócą tramwaje na ul. Franciszkańską?
Niedawno rozpoczęto prace przy odtwarzaniu brakującego fragmentu (10 m) torowiska na ul. Franciszkańskiej, by tramwaje mogły nią kursować od Centrum Krwiodawstwa do Wojska Polskiego, a następnie do pl. Kościelnego i na Bałuty. Postęp prac trudno ocenić, bo drogowcy zrobili tylko wykop w miejscu, gdzie torowisko się urywa. Wykonano też wykopy pod fundamenty wiat przystankowych przy skrzyżowaniu ulic Wojska Polskiego i Franciszkańskiej.
Torowisko kończy się przy ul. Zielnej
W drugim kierunku na razie nie ma co liczyć na udrożnienie ruchu, bo na odcinku od ul. Franciszkańskiej do ul. Marynarskiej ma się rozpocząć budowa kanału technologicznego. Nie wykonano więc nawet jeszcze podbudowy jezdni, a torowisko kończy się przy ul. Zielnej.
Natomiast między ul. Obrońców Westerplatte a ul. Głowackiego wykonawca buduje kanał ogólnospławny, a na skrzyżowaniu ze Sporną i Pankiewicza odwodnienie układu drogowego. Jednak, jak zapewnia ZIM, na całym odcinku, na którym prowadzona jest modernizacja ulicy Wojska Polskiego, zaawansowane są prace brukarskie i budowa chodników.
– Powstaną chodniki z wydzieloną drogą dla rowerów i miejscami postojowymi dla samochodów. Ale to nie tylko wzdłuż ulicy pojawi się nowe oświetlenie, a na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach nowy system sygnalizacji świetlnej. Całość zmian dopełnią przystanki tramwajowe i zatoki autobusowe. Powstaną w nich wysokie perony, ułatwiające pasażerom wsiadanie do pojazdów. Przypomnę tylko, że torowisko zostało wyłączone z użytkowania w 2019 roku, z uwagi na katastrofalny stan techniczny – mówi Małgorzata Loeffler, rzecznik Zarządu Inwestycji Miejskich.
Posłuchaj:
Podczas modernizacji ul. Wojska Polskiego posadzonych zostanie 500 drzew, 12 tys. krzewów, trawy ozdobne i kwiaty.
Komentowane 5
Miasto wybierają wykonawców, którzy oferują wykonanie zadania najtaniej. Nikt w Zarządzie Miasta (ZM) do kosztów nie dodaje kosztów, które ponoszą mieszkańcy. Przez 21 miesięcy niewielka grupa ludzi spędza czas na budowie od poniedziałku do piątku od 7:00 rano do 15:00. Od tych ośmiu godzin należy odjąć czas na śniadanie i czynności fizjologiczne. Dlaczego ZM nie potrafi wybrać ekipy, która gwarantuje krótszy czas realizacji? Ile kosztują wszelkiego rodzaju objazdy, ile hektolitrów dodatkowo spalonego paliwa? Naprawdę nikt tagi nie kalkuluje?
Bo takie są przepisy, które tworzy rząd. Prawo zamówień publicznych. Przetarg, kryteria, gdzie kluczowym wg ustawy jest cena. I tyle. Czego chcesz? Poza tym pracują też często w soboty, co np mnie irytuje, bo hałas jest.
Miasto wybierają wykonawców, którzy oferują wykonanie zadania najtaniej. Nikt w Zarządzie Miasta (ZM) do kosztów nie dodaje kosztów, które ponoszą mieszkańcy. Przez 21 miesięcy niewielka grupa ludzi spędza czas na budowie od poniedziałku do piątku od 7:00 rano do 15:00. Od tych ośmiu godzin należy odjąć czas na śniadanie i czynności fizjologiczne. Dlaczego ZM nie potrafi wybrać ekipy, która gwarantuje krótszy czas realizacji? Ile kosztują wszelkiego rodzaju objazdy, ile hektolitrów dodatkowo spalonego paliwa? Naprawdę nikt tagi nie kalkuluje?
Naprawde? 21 miesiecy ? Chinczycy zrobiliby to w pol roku. I to ma byc powod do dumy? To albo firmy wykonywujace sa super powolne albo urzad miasta nie chce placic za prace szybkie w nocy. W obu przypadkach miastu nie zalezy na wygodzie mieszkacow albo jest zebraczo biedne.
Firmy są wolne a miasto nie może zapłacić ekstra. To są przepisy. Całe PZP w Polsce jest do dupy. Wygra najtańsze i muszą się z tym bujać bo wykluczyć nie można