Marcin Nałęcz-Niesiołowski nowym dyrektorem Teatru Wielkiego w Łodzi?
Marcin Nałęcz-Niesiołowski jest jednym z kandydatów do zastąpienia Dariusza Stachury na stanowisku dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi. Ta kandydatura budzi jednak obawy wśród części łódzkich radnych. – Pan Nałęcz-Niesiołowski został odwołany z funkcji dyrektora Opery Wrocławskiej w atmosferze skandalu. Zwolniono go za nadużycia finansowe. W niejasnych okolicznościach przywłaszczył sobie z opery 600 tys. zł. Pytamy zatem, czy Teatr Wielki w Łodzi jest miejscem dla osoby, która w atmosferze skandalu została zwolniona ze swojego stanowiska? Czy praktyki stosowane w Operze Wrocławskiej zostaną przeniesione do Łodzi? – pyta Agnieszka Wieteska, radna miejska.
Kto zastąpi Dariusza Stachurę?
Zbigniew Ziemba, wicemarszałek województwa łódzkiego, nie ukrywa, że Marcin Nałęcz-Niesiołowski jest jednym z kandydatów na stanowisko dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi. Na tym etapie jednak nie wiadomo, kto zostanie nowym szefem łódzkiej opery. – Do momentu ostatecznego wskazania nie możemy mówić, czy jest jedynym kandydatem, czy też jest ich wielu. Mogę tylko powiedzieć, że nazwisko Marcina Nałęcz-Niesołowsiego również się pojawia. Procedura konkursowa była realizowana i się zakończyła. Żaden z kandydatów nie uzyskał zaufania członków komisji. Nie został tym samym wskazany jako kandydat na dyrektora Teatru Wielkiego – dodaje.
Do momentu powołania nowego dyrektora tę funkcję w Teatrze Wielkim w Łodzi sprawuje Dariusz Stachura. Zarządza placówką od 2019 roku.
Czytaj także: Andrzej Biernacki powołany na dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi
Komentowane 5
Współpracowałam z tym panem wiele razy,niestety żaden z niego dyrygent,jak również nieciekawa postać,konfliktowy, dał się poznać jako bardzo źle zarządzający dyrektor,ludzi ma za nic.
Absolutnie odrażająca postać – Marcin Edmund Osoba, która we Wrocławiu skrzywdziła wielu pracowników. Mnóstwo przegranych procesów ma Edmund na swoim koncie. Skandaliczne dyrygowanie i zarządzanie, a także niesłuszne oskarżanie w sądzie karnym wicemarszałka. Wymiotować się chce
Myślę, że “wybitne” artystki i dyrygentki z Twł będą zadowolone z dobrej zmiany…
Pani Radnej niezwlocznie spiesze z odpowiedzia – takie praktyki zostana przeniesiona do Lodzi i to niezwlocznie. Gwarantuje Pani, iz po nominacji na to stanowisko, Pan Niesiolowski wznowi swoja dyrygencka kariere wyplacajac sobie sute honoraria absolutnie niewspolmierne do prezentowanych umiejetnosci. A o te wystarczy tylko popytac muzykow w Bialymstoku, Wroclawiu czy chocby w Warszawie…
No i prosze – minelo pare lat na bezrobociu i MNN wychodzil sobie kolejna dyrektorska posade, tym razem w Lodzi. Oczywiscie poza konkursem, zeby nie padly trudne pytania o Wroclaw i Bialystok… Jest to absolutnie nieprawdopodobne, ze tak mierny dyrygent, ktory regularnie w kazdej instytucji, ktora zarzadza, popada w konflikty z zaloga (nie tylko orkiestra, czesto tez z szeregowymi pracownikami), jest tak holowany przez zarzadzajacych kultura w tym kraju. Skoro MNN jest takim znakomitym dyrektorem, skad kilkuletnie przerwy w jego CV? Skoro jest klasowym dyrygentem, dlaczego zadna orkiestra w Polsce nie ma o nim dobrego zdania i po prostu nie chce z tym czlowiekiem wspolpracowac?
Pozostaje tylk zyczyc pracownikom Teatru wielkiego w Lodzi, zeby informacja o nominacji dla tego pana okazala sie jedynie plotka.
PS> MNN nie jest “goscinnym dyrygentem Teatru Wielkiego Opery Narodowej”, w ostatniej pieciolatce dyrygowal tam bodajze jeden koncert, a tego rodzaju okreslenie sugeruje stala wspolprace, ktorej nie ma.