Magdalena Fręch nie sprostała Graczowej
W pierwszym secie meczu trzeciej rundy Miami Open na korcie dominowała Warwora Graczowa. Dość powiedzieć, że rywalka Polki przegrała zaledwie jedną wymianę przy swoim podaniu. Miało to miejsce w pierwszej akcji meczu, a kolejne szesnaście wymian przy własnym serwisie Graczowa zapisała na swoim koncie. Nie może więc dziwić fakt, że łodzianka przegrała gładko 1:6.
Druga partia rozpoczęła się od przegranego serwisu Polki, ale po chwili było już 1:1. Niestety, w kolejnym gemie Magdalena Fręch znów dała się przełamać, a kolejny raz straciła podanie w siódmym gemie. Graczowa wprawdzie musiała się mocno wysilić, aby wygrać swoje podanie w gemie ósmym – potrzebowała aż 4 meczboli, ale to ona zwyciężyła w drugim secie i awansowała do czwartej rundy.
W nowym rankingu WTA, który opublikowany zostanie 3 kwietnia, łodzianka będzie zajmowała 98. lokatę, a to pozwala myśleć o grze w turniejach wielkoszlemowych bez eliminacji. Najbliższy z nich rozegrany zostanie w Paryżu.