Magdalena Biejat w Łodzi
Wicemarszałkini senatu zapowiedziała walkę o poprawę jakości opieki zdrowotnej i przestrzeganie praw pracowniczych.
– Politykę można robić inaczej, nie skupiając się na tym, kto kogo nie lubi, ale koncentrując się na człowieku, na codziennych bolączkach i nadziejach ludzi. Będziemy mówić o bezpieczeństwie dnia codziennego. Dzisiaj oczywiście ważne jest bezpieczeństwo naszych granic, ale na co dzień dla Polaków ważne jest to, żeby było ich stać na życie za pensję, którą otrzymują za pracę. Żeby ta praca była godna i bezpieczna, żeby mogli dostać się w porę do lekarza i mieli szansę na dach nad głową. Jesteśmy w stanie to załatwić. Stać nas na to w Polsce, żeby to załatwić – mówiła Magdalena Biejat.
Magdalena Biejat do niedawna należała do partii Razem, ale wraz z czterema innymi parlamentarzystkami odeszła z tego ugrupowania, kiedy działacze decydowali o opuszczeniu koalicyjnego klubu Lewicy.
Kandydatka lewicy była też pytana o sprawę ministra nauki Dariusza Wieczorka.
– To był ewidentny błąd. Ujawnienie danych sygnalistki nie powinno mieć miejsca. Absolutnie, Lewica stoi na tym stanowisku jednoznacznie. Premier Gawkowski poprosił ministra o wyjaśnienie. Dzisiaj premier Donald Tusk spotyka się z panem marszałkiem Czarzastym, w tej sprawie. Ja czekam rozwój wydarzeń. Myślę, że najlepiej będzie, jak po prostu poczekamy – powiedziała wicemarszałkini senatu.
Magdalena Biejat jest jedyną kobietą, która będzie się ubiegać o urząd prezydenta.