Punkty Pracy Socjalnej ponownie działają
Przez ponad pół roku miejsca dla łodzian potrzebujących wsparcia materialnego i niematerialnego pozostawały zamknięte. Od niedawna ponownie uruchomiono Punkty Pracy Socjalnej, a pracownicy terenowi MOPS wrócili do pracy. Na jaką pomoc mogą liczyć mieszkańcy w trudnej sytuacji życiowej?
– Ciężko jest, dzieci powyjeżdżały, w Polsce nie mogą zarobić pieniążków, a ja zostałam sama. Mąż umarł i teraz sama siedzę, jak palec i chodzę do opieki żeby jakąś zupę zjeść, bo nie gotuję codziennie. Nie stać mnie na to – mówi łodzianka korzystająca pomocy MOPS.
Piotr Kowalski, zastępca dyrektora łódzkiego MOPS, podkreśla, że do Punktów Pracy Socjalnej może przyjść każdy łodzianin, każda łodzianka jeśli samemu potrzebuje pomocy lub też jeśli zna kogoś kto tej pomocy potrzebuje.
– Pomoc której udziela MOPS jest finansowa lub niefinansowa. Co istotne, zgodnie z prawem my możemy udzielić pomocy tym osobom, których dochody nie są wyższe niż kryterium dochodowe, ta kwota wynosi 766 zł dla samotnie gospodarujących i 600 zł w rodzinie. Oczywiście kłopot polega na tym, że w związku z inflacją jest dużo osób, które choć w konkretnych, wymiernych liczbach zarabiają więcej to tego dochodu rozporządzalnego, nie zostaje im tak dużo – tłumaczy – Piotr Kowalski.
W przypadku pomocy niematerialnej MOPS zapewnia wsparcie naszych specjalistów – pedagogów, psychologów.
– To może być klub integracji społecznej, to może być pomoc związana z poradnictwem prawnym i obywatelskim, to może być taki rodzaj pomocy związany z dożywianiem, prowadzone są kuchnie społeczne, można dostać skierowanie na możliwość odbierania posiłków z takich kuchni – mówi Piotr Kowalski.
Zupki chińskie zamiast ciepłego obiadu
Punkty były przez wiele miesięcy zamknięte, co wtedy robili łodzianie potrzebujący pomocy?
– Jadłam chińskie zupki, bo są tanie. Daleko był ten punkt, żeby jechać sobie na obiad, ale jechałam, bilet musiałam skasować. Bardzo długo jechałam, bardzo się cieszę, że otworzyli teraz wreszcie, że blisko mam i sobie mogę iść na zupę – mówi łodzianka korzystająca z pomocy MOPS.
Po niespełna siedmiu miesiącach zostały otwarte Punkty Pracy Socjalnej MOPS w Łodzi. Na razie 13 z 16.
– Zamknięte pozostają punkty pracy socjalnej przy Olimpijskiej 7, przy Senatorskiej 4 i przy ulicy Zbocze 2a. W przypadku punktu przy Olimpijskiej należy zgłosić się do siedziby pierwszego wydziały przy Kutrzeby 16, natomiast w przypadku punktów przy Senatorskiej oraz Zbocze, należy zgłosić się do siedziby drugiego wydziału przy Grota Roweckiego 30 – mówi Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak, rzecznik łódzkiego MOPS.
Placówki te zostały zamknięte pod koniec kwietnia, bo rozpoczął się strajk części terenowych pracowników.
– Na ten moment do pracy wróciło 203 terenowych pracowników socjalnych, na zwolnieniach lekarskich przebywa na ten moment 47 osób, a część osób dodatkowo jest na urlopie. Zdajemy sobie sprawę, że zgłaszających się do łódzkiego MOPS może być więcej niż dotychczas w związku z obecną sytuacją gospodarczą. Natomiast na ten moment jeszcze tego nie widać w statystykach. Pojawiają się natomiast zapytania i zgłoszenia od osób, które przyznają, że nigdy wcześniej nie korzystały z pomocy natomiast obecna sytuacja je do tego zmusiła – mówi Jędrzejczyk-Kaźmierczak.