Pod koniec 2023 r. przestanie istnieć Łódzka Spółka Infrastrukturalna
Łódzka Spółka Infrastrukturalna przestanie istnieć z końcem przyszłego roku. Będzie to koniec etapu łączenia trzech spółek, które jeszcze niedawno zarządzały w Łodzi wodą i ściekami, czyli Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, Grupowej Oczyszczalni Ścieków i właśnie ŁSI. Efekty tego działania – czyli przede wszystkim oszczędności – mamy zobaczyć w roku 2024. Natomiast Ewa Mereć z Urzędu Miasta Łodzi mówi, że wcześniej zostanie powołana kolejna spółka.
– W 2023 roku powołanie spółki Łódzkie Inwestycje, z minimalnym kapitałem 5 tys. złotych. Celem spółki będzie przejęcie inwestycji infrastrukturalnych szerokorozumianych, czyli te zadania, które obecnie realizuje spółka Infrastrukturalna – tłumaczy Ewa Mereć.
Nowa spółka od dróg i rewitalizacji
Nowa spółka ma zajmować się rewitalizacją i pracami drogowymi. Tym samym będzie to już trzecia jednostka zajmująca się takimi inwestycjami. Obecnie remonty i modernizacje dróg prowadzi Zarząd Dróg i Transportu oraz Zarząd Inwestycji Miejskich. ZWIK natomiast przejmie też podziemną sieć wodno-kanalizacyjną, za korzystanie z której płacił dotychczas ŁSI ok. 90 mln zł rocznie.
Z takiego rozwiązania zadowolony jest niezrzeszony radny Bartłomiej Dyba Bojarski
– Rozumiem, że wyczerpał się model pobierania czynszu dzierżawnego. Model zresztą bardzo krzywdzący dla ZWIK i doprowadzony do takiej paranoi, że w ubiegłym roku dało się tę spółkę doprowadzić do bankructwa w mojej ocenie – podkreśla Bartłomiej Dyba-Bojarski.
Choć przez wiele lat radni Koalicji Obywatelskiej byli przeciwni łączeniu spółek, to najwidoczniej zmienili zdanie, bo radny Tomasz Kacprzak mówi, że to dobry pomysł.
– Jest pewien pomysł, bardzo dobry pomysł uważam, czyli połączenie tych spółek. Wiadomo, że tak dużych organizmów nie łączy się w jeden tydzień czy jeden miesiąc, a więc to będzie trwało. Natomiast to jest bardzo dobry krok – zapewnia Tomasz Kacprzak.
Czysz dzierżawny doprowadził ZWiK do bankructwa?
Łódzka opozycja miejska twierdzi, że dyskusja o likwidacji ŁSI powinna być prowadzona w szerszym gronie – mówi przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej – Radosław Marzec.
– Ta dyskusja powinna być prowadzona dosyć szerzej, również powinniśmy ją prowadzić na komisji razem z pracownikami. Dostrzegamy, że to wszystko jest dosyć chaotycznie. Sytuacja, że ZWIK w przyszłym roku ma przynieść 50-60 mln nie jest optymalnym rozwiązaniem. Od dłuższego czasu widzimy, że generowanie tego z czynszu dzierżawnego doprowadziło do trudnej sytuacji w ZWIK – mówi radny Marzec.
A oszczędności? Trudno zakładać, że teraz będzie oszczędniej, bo zlikwidowana zostanie jedna spółka, ale powstanie druga.