Łódzcy parlamentarzyści o budżecie na 2025 rok
Ponad 920 miliardów złotych na wydatki – taką kwotę zakłada budżet państwa na 2025 rok. Ponad 4 miliardy złotych zarezerwowano na rentę wdowią, która ma być wypłacana od lipca.
– To program systemowego rozwiązania problemów osób, które są w wieku emerytalnym, a są już samotne ze względu na to, że umarł współmałżonek albo współmałżonka. To będzie 15 procent dodatku indywidualnej emerytury seniora bądź seniorki – mówi Tomasz Trela, poseł Nowej Lewicy.
Renta wdowia będzie stanowić procentowy dodatek do podstawowej emerytury, którego wysokość z roku na rok ma rosnąć.
– Zaczynamy od 15 procent, następnie będzie 25 procent. Później będziemy robić weryfikację tego programu, ale ambicją i celem rządu jest, aby dojść maksymalnie do 50 procent tego dodatku – dodaje parlamentarzysta.
Prawie 5 miliardów złotych zaplanowano na politykę mieszkaniową, która zakłada między innymi budowę mieszkań na tani wynajem.
– Pewnie w pierwszej fazie będą to środki, które będziemy przekazywać dla tych samorządów, które mają już te programy zaawansowane i będą chciały dofinansowanie do swojego programu mieszkaniowego, ale to pozwoli na to, aby w przyszłym roku wybudować, czy rozpocząć budowę kilku tysięcy mieszkań na wynajem – wyjaśnia Trela.
W budżecie nie zarezerwowano środków na kredyt zero procent. Posłanka Ewa Szymanowska z Polski 2050 poskreślała, że jej środowisko jest przeciwne temu rozwiązaniu.
– Obniżanie oprocentowania, “Rodzina na swoim” czy “Kredyt 2%” przynoszą tylko wzrost cen mieszkań, a nie ulgę dla osób, które o taki kredyt się ubiegają – podkreśla Ewa Szymanowska.
Kolejny punkt to program Aktywny Rodzic.
– Na ten cel jest przeznaczonych 8,4 miliarda złotych w przyszłorocznym budżecie. Nie rezygnujemy również z program Rodzina 800 plus. Wielokrotnie słyszeliśmy, że jak przyjdziemy do władzy, to na pewno ten zostanie on zlikwidowany. Tak nie będzie: prawie 63 miliardy złotych będzie przeznaczone dla rodzin z dziećmi, właśnie w tym programie – mówi posłanka Polski 2050.
Rząd będzie też szukać oszczędności w takich instytucjach jak: Krajowa Rada Sądownictwa, Trybunał Konstytucyjny czy Kancelaria Prezydenta.
– Te oszczędności w instytucjach, które nie wykonują swoich obowiązków albo udają, że je wykonują, to powinna być suma od 200 milionów wzwyż. Ile to będzie ostatecznie? Moim zdaniem musimy zdecydować szczegółowo, przyglądając się tym wydatkom. Powiem żartobliwie, że klasa biznes w Trybunale Julii Przyłębskiej się skończy – zapowiada senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski.
Według senatora oszczędności we wspomnianych instytucjach mogą przynieść co najmniej dodatkowe 200 milionów złotych do budżetu państwa.
Przyszłoroczny budżet zakłada również reformę finansowania samorządów.
– Dla Łodzi będzie to oznaczać około 283 milionów złotych rocznie większych wpływów. Do końca kadencji będzie to około 900 milionów złotych, które wpłyną do budżetu miasta – zapewnia Kwiatkowski.
Rozwiązanie to ma pomóc samorządom odrobić straty powstałe w wyniku reform podatkowych z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy.
– Polski Ład, 1.0 i 2 0, czyli flagowe projekty rządów Prawa i Sprawiedliwości, spowodowały do tego momentu uszczerbek we wpływach miasta Łodzi w kwocie 600 milionów złotych – dodaje senator KO.
Przyszłoroczny budżet zakłada inflację na poziomie 5 procent. Na podobnym poziomie ma się kształtować stopa bezrobocia. Wzrost PKB ma wynieść niemal 4 procent, a dług publiczny ma wzrosnąć do niemal 6 procent.