Komentarze po meczu Polska – Argentyna. Wielki Wojciech Szczęsny
Mecz Polska – Argentyna był jednym z najważniejszych w XXI wieku. Niestety, napisać, że Biało-Czerwoni w starciu z Albiceleste zaprezentowali się słabo, to jak nic nie napisać. Piłkarze Czesława Michniewicza mądrze i szczęśliwie bronili się do przerwy. Duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który rozegrał kolejny kapitalny mecz i utrzymał dla nas bezbramkowy remis.
Bramkarz Juventusu popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Na szczególną uwagę zasługuje jednak obrona rzutu karnego wykonywanego przez Leo Messiego. Szczęsny najpierw faulował gwiazdora PSG, a chwilę później nie dał się pokonać.
Trzeba dodać, że decyzja arbitrów o przyznaniu “jedenastki” Argentyńczykom wzbudziła duże emocje wśród kibiców i obserwatorów. Wątpliwości rozwiewa jednak Joanna Nazar, sędzia piłkarska.
– Nie było tu żadnych kontrowersji. Prawidłowo podyktowany rzut karny i bardzo ładna obrona. Faul umknął w pierwszym momencie głównemu sędziemu, ale z pomocą przyszedł VAR – wyjaśniała arbiter na antenie Radia Łódź.
Posłuchaj:
Przypomnijmy, w 37. minucie meczu po dośrodkowaniu w pole karne, Wojciech Szczęsny zanotował tzw. pusty przelot. Niefortunnie trafił ręką w twarz Leo Messiego, który sekundy wcześniej oddał niecelny strzał głową. Po interwencji VAR arbiter wskazał na “wapno”, a reszta to już współczesna historia polskiego futbolu.
Wojciech Szczęsny obronił drugi z rzędu rzut karny na katarskim mundialu – innym Polakiem, któremu wcześniej ta sztuka się udała, był Jan Tomaszewski w 1974 roku.
Need a penalty saved? Just call this guy 🤙🇵🇱@LaczyNasPilka | #FIFAWorldCup pic.twitter.com/ANHC1ADcug
— FIFA World Cup (@FIFAWorldCup) November 30, 2022
Komentarze po meczu Polska – Argentyna. Szczęśliwa porażka
Do przerwy było zatem 0:0. Niestety, tuż po zmianie stron wynik meczu otworzył Alexis Mac Allister. Stracony gol rozbił nasz – solidny dotąd – blok defensywny. – Nie ma nic gorszego, niż gol stracony tuż po przerwie. Można go porównać do tzw. gola do szatni – mówił na antenie Radia Łódź, Marek Chojnacki, trener TME SMS-u Łódź.
W 67. minucie Argentyna za sprawą trafienia Juliana Alvareza po raz drugi zmusiła Wojciecha Szczęsnego do kapitulacji. Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 2:0 dla Albiceleste. Trzeba przyznać, że był to najniższy wymiar kary dla Biało-Czerwonych.
W drugim meczu Meksyk pokonał Arabię Saudyjską 2:1 i tym samym to podopieczni trenera Czesława Michniewicza mogli cieszyć się z awansu. Szczęśliwa porażka jest szeroko komentowana przez piłkarskich ekspertów.
– W naszej grze nie było praktycznie niczego. W ofensywie nie istnieliśmy, zagraliśmy słabiej w defensywie. Na plus jedynie świetny Wojciech Szczęsny. Mamy awans, ale musimy być krytyczni. Cieszymy się z awansu, ale nie zapominajmy w jakim stylu – komentuje Marek Chojnacki.
W podobnym tonie o grze Polaków wypowiada się Mariusz Bielski, dziennikarz sportowy tygodnika “Wprost”. – To co zaprezentowaliśmy jest pokrewne z antyfutbolem. Nie mieliśmy żadnej składnej akcji. Liczy się wynik, ale argumentów piłkarskich w naszej grze próżno szukać – dodaje.
Komentarze po meczu Polska – Argentyna. Reprezentacja jak Widzew
Mariusz Bielski dodaje, że “wie co czuli kibice Widzewa po awansie z II do I ligi“. Marek Chojnacki zaznacza, że “nasza kadra nie zrobiła w meczu z Argentyną nic, by awansować”. – Inni podali nam pomocną dłoń – podkreśla szkoleniowiec. – Argentyna z nami zagrała najlepszy mecz turnieju. Może powoli się rozkręca, ale od naszego zespołu musimy wymagać więcej. Nie potrafiliśmy nic strzelić, więc modliliśmy się o to, by nie stracić. Modliliśmy się także o to, by Meksyk nie wbił więcej goli Arabii Saudyjskiej. Patrzyliśmy też w klasyfikację fair play. Jeśli podobnie zagramy z Francją mundial może się dla nas bardzo smutno zakończyć – podsumował opiekun piłkarskich mistrzyń Polski.
Czas na kolejny krok! 🇵🇱#KierunekKatar pic.twitter.com/7W8iJ0YURQ
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) December 1, 2022
Spotkanie 1/8 finału, w którym Polska zagra z Francją, zaplanowano na niedzielę (4 grudnia). Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi o godz. 16.00.