Światło dzienne ujrzały kolejne dokumenty w sprawie Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej w Łodzi. W jego sprawie od 8 sierpnia toczy się prokuratorskie śledztwo po zawiadomieniu złożonym przez Wojewodę Łódzkiego, a po informacji od łódzkiego społecznika Wojciecha Bednarka.
Śledztwo, o którym pisaliśmy (TUTAJ) prowadzone jest na tym etapie w sprawie a nie przeciwko Marcinowi Gołaszewskiemu. Jednak nowe dokumenty rzucają zupełnie nowe światło na całą sprawę. W ekspertyzie prawnej – do której dotarliśmy – przygotowanej na zlecenie gminnej spółki w Zduńskiej Woli czytamy:
(…) powołanie Marcina Gołaszewskiego do rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zduńskiej Woli Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nastąpiło z naruszeniem art. 10c ustawy o gospodarce komunalnej, co skutkowało nieważnością dokonanego powołania (…)
Radny w Łodzi, członek rad nadzorczych w Pabianicach i Zduńskiej Woli
Dokumenty w sprawie Marcina Gołaszewskiego wskazują jednoznacznie, że członkiem rady nadzorczej spółki gminnej w Pabianicach był już w 2021 roku. Mimo to, został powołany do rady nadzorczej kolejnej spółki gminnej, tym razem w Zduńskiej Woli.
Pan Marcin Gołaszewski złożył na piśmie oświadczenie, że działa zgodnie z obowiązującymi przepisami. Wtedy nie mieliśmy wiedzy o jego działalności w radzie nadzorczej innej spółki komunalnej – mówi Paweł Szewczyk wiceprezydent Zduńskiej Woli.
Z ekspertyzy prawnej przygotowanej na potrzeby Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zduńskiej Woli czytamy, że powołanie nastąpiło ze skutkiem na dzień 1 października 2021 roku. Od tego czasu formalnie Marcin Gołaszewski, będąc radnym w Łodzi, zasiadał równocześnie w radach nadzorczych dwóch spółek gminnych.
Zrezygnował, bo…
Przygotowana ekspertyza datowana jest na 4 lipca 2022 roku. Jednak jest w niej zapis o tym, że Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Zduńskiej Woli a tym samym i władze miasta, miały informacje o sytuacji prawnej co najmniej od maja 2022 roku. Prezydent Konrad Pokora jest dzisiaj niedostępny, ale w jego imieniu sytuację tłumaczy jeden z zastępców.
Dowiedzieliśmy się o tej sprawie, kiedy stała się publiczna, ale na pewno w tym roku. Natychmiast zostały zlecone do wykonania odpowiednie procedury. Pan Marcin Gołaszewski został poproszony o zwrot nienależnie pobranych środków finansowych i je zwrócił – mówi Paweł Szewczyk, wiceprezydent Zduńskiej Woli.
Natomiast Marcin Gołaszewski na zwołanej przez siebie konferencji prasowej na początku czerwca mówił, że „(…) rezygnuje dla czystości sytuacji i by nie było wątpliwości prawnych”.
Władze Zduńskiej Woli, twierdzą, że wiedza o działalności Marcina Gołaszewskiego stała się publiczna dopiero w drugim kwartale 2022 roku, choć media już ponad rok wcześniej informowały o innej funkcji pełnionej przez Marcina Gołaszewskiego. W czerwcu 2021 roku Marcin Darda w „Dzienniku Łódzkim” informował o tym, że przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi pełni funkcję w radzie nadzorczej jednej z pabianickich spółek gminnych – konkretnie w Zakładach Wodociągów i Kanalizacji.
Kilkuwątkowe śledztwo
Trudno więc zakładać, że władze Zduńskiej Woli nie wiedziały o takiej działalności łódzkiego radnego. Sprawę szeroko komentowali również radni w Zduńskiej Woli, a cała historia była jedynie tajemnicą poliszynela.
Zastanawiamy się w grupie radnych, czy za bezprawne powołanie Marcina Gołaszewskiego do rady nadzorczej PGK w Zduńskiej Woli nie ponoszą też odpowiedzialności władze miasta. Jednak wierzymy, że sprawę dokładnie zbada prokuratura, która wszczęła śledztwo w sprawie radnego – mówi Łukasz Gędek, radny Rady Miasta Zduńska Wola.
Śledztwo toczy się w związku z podejrzeniem naruszenia ustawy o gospodarce komunalnej, ale prokuratura bada też inne, ewentualne nieprawidłowości.
Na tym etapie śledztwo toczy się w sprawie a nie przeciwko. Sprawdzamy informacje zawarte tak w zawiadomieniu jak i sygnały dochodzące do prokuratury. Wkrótce zaplanowano też pierwsze przesłuchania – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Z naszych informacji wynika, że śledztwo prowadzone jest z artykułu 231§1 Kodeksu Karnego, czyli o przekroczenie uprawnień urzędniczych, za co grozi nawet do 3 lat więzienia. Sam przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi nie ma sobie nic do zarzucenia. Przytacza też opinię pani mecenas, która w mediach społecznościowych wskazuje na brak łączności między ustawą komunalną a wskazanym przez prokuraturę paragrafem kodeksu.
Co się robi, kiedy nie ma sankcji? Wymyśla się zarzut karny od czapy, żeby pognębić nielubianego przedstawiciela opozycji. Wymyślili art. 231 par. 1 k.k. Dlaczego dęty zarzut? Bo brak jest znamion, chyba że ktoś prawo karne przespał – mec. Magdalena Matusiak-Frącczak
Przewodniczący Rady miejskiej w Łodzi podkreśla też, że z nim nikt z prokuratury w tej sprawie się jeszcze nie kontaktował.
Dotychczas [red. 25 sierpnia] nie dostałem nawet zawiadomienia o wszczęciu postępowania w mojej sprawie. Całą wiedzę o jego przebiegu mam tylko z doniesień mediów TVP i Radia Łódź – mówi Marcin Gołaszewski.