Kamil Majchrzak udanie rozpoczął walkę o główną drabinkę wielkoszlemowego Australian Open. 28-letni piotrkowianin w 1. rundzie eliminacji pokonał niżej notowanego Marco Trungellitiego z Argentyny 2:1. Nie był to jednak łatwy mecz dla polskiego tenisisty.
W pierwszym secie swoje konto otworzył dopiero w piątym gemie, wcześniej dwukrotnie dał się przełamać rywalowi. I choć w szóstym gemie częściowo odrobił straty, to w dziewiątym zawodnik z Ameryki Południowej zaliczył trzeciego breaka i wygrał partię 6:3.
W drugim secie obaj tenisiści mieli okazje na przełamanie, ale żadnemu ta sztuka się nie udała. W dwunastym gemie Argentyńczyk – przy serwisie Kamila Majchrzaka – miał nawet dwie małe piłki meczowe, ale w obu przypadkach zostały wybronione przez piotrkowianina. Do rozstrzygnięcia partii potrzebny był tie-break.
Dogrywka fatalnie rozpoczęła się dla Marco Trungellitiego, który stracił punkt przy własnym podaniu. Chwilę później Kamil Majchrzak prowadził już 3:0. Wyżej notowany tenisista przy stanie 5:3 ponownie odebrał serwis rywalowi i miał piłkę setową. Wykorzystał drugą, zamykając tie-breaka wynikiem 7:4.
W decydującej odsłonie meczu zarówno Polak, jak i Argentyńczyk bardzo pilnowali własnego serwisu. Pierwsza okazja na przełamanie pojawiła się dopiero w ósmym gemie. Skorzystał z niej Kamil Majchrzak, który w kolejnym gemie oddał rywalowi tylko punkt. Piotrkowianin wygrał seta 6:3, a całe spotkanie 2:1.
Tym samym nasz zawodnik wziął rewanż na rywalu z Ameryki Południowej. Ostatnio obaj tenisiści spotkali się na korcie w Rwandzie. W marcu ubiegłego roku, w półfinale turnieju challenger górą był 34-latek z Santiago del Estero. Tym razem musiał uznać wyższość Polaka.
Następnym rywalem zawodnika z Piotrkowa Trybunalskiego będzie niżej notowany Zachary Svajda z USA (165. ATP). W drugiej rundzie eliminacji do Australian Open jest także Maks Kaśnikowski (209. ATP). Warszawianin o awans zagra z Hugo Dellienem z Boliwii (122. ATP).