Był św. Mikołaj, kolędy ze sceny, na której prezentowali się lokalni wykonawcy i oczywiście kiermasz słodkości i ozdób bożonarodzeniowych. Sieradzanie przekonywali w niedzielę, że wydarzenie w mniejszej skali może mieć urok podobny do tych z wielkich miast.
Charytatywnych akcentów na sieradzkim jarmarku było więcej. Społecznicy zbierali też fundusze na schroniska dla zwierząt i słodycze, które trafią do dzieci, które zostaną na święta na oddziale Szpitala Psychiatrycznego w Warcie.