Interwencja w sprawie jerzyków w Tomaszowie Mazowieckim
Pan Kazimierz, słuchacz Radia Łódź z Tomaszowa Mazowieckiego interweniuje w sprawie jerzyków. Według mężczyzny, pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej „Przodownik”, ocieplając budynki, zapominają o tych bardzo pożytecznych ptakach. Tomaszowianin martwi się, że kiedy ptaki wrócą wiosną, nie będą miały gdzie mieszkać.
Szczyty budynku dostają nowe poszycia ze styropianu. Otwory wentylacyjne pod dachami, gdzie one żyją, zostają zakryte lub stawiane są małe kratki, aby żaden ptak nie mógł się tam zasiedlić. Jerzyki już odleciały. Wiosną przylecą, aby dowiedzieć się, że nie mają już swojego gniazda – mówił łamiącym się głosem.
„Działamy pod obserwacją ornitologa”
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do Andrzeja Piechockiego, zastępcy prezesa tomaszowskiej spółdzielni. Przekazał nam, że nikt nie zapomina o jerzykach, a także innych ptakach. Jak dodał, ocieplanie budynków jest poprzedzone obserwacją przez ornitologa.
Zgodę na wejście otrzymujemy w momencie, gdy ptactwo tam nie gniazduje. Jak odlecą, najczęściej we wrześniu czy październiku, zaślepiamy te otwory, w których mieszkają. W następnym roku, ponownie za zgodą ornitologa, wykonujemy roboty dociepleniowe, odtwarzając te otwory w których jerzyki gniazdowały – tłumaczył.
Jerzyki żywią się owadami, w tym komarami – para karmiąca młode – potrafi ich złowić nawet 20 tysięcy dziennie. Ornitolodzy zachęcają do wywieszania budek lęgowych dla jerzyków. To specjalne konstrukcje, które muszą być zawieszone kilka metrów nad ziemią.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
- „akt200824 TM interwencja w sprawie jerzyków” z albumu „S³owo”.
Komentowane 1
Dobrze, że ktoś jest czujny. Proponuję, żeby redaktorzy, ornitolodzy i mieszkańcy w kwietniu sprawdzili, czy spółdzielnia dotrzymała słowa