Maciej Ślot, doktorant w Katedrze Fizyki Ciała Stałego Uniwersytetu Łódzkiego, skonstruował innowacyjny wynalazek – urządzenie jest wykorzystywane w diagnostyce kardiologicznej, wynalazek może pomóc m.in. seniorom albo osobom z problemami sercowymi w odpowiedniej ocenie ich stanu zdrowia oraz zapobiec poważnym chorobom.
Nieinwazyjna metoda diagnostyczna – szybko i skutecznie
Zastój płynu w płucach to jeden z najczęstszych przyczyn hospitalizacji pacjentów z niewyrównaną niewydolnością serca.
Zespół w składzie – mgr inż. Maciej Ślot, prof. Wielisław Olejniczak, prof. Ilona Zasada (promotor z Uniwersytetu Łódzkiego) oraz prof. Agata Bielecka-Dąbrowa (promotor z ICZMP, kierująca Kliniką Kardiologii i Wad Wrodzonych Dorosłych), rozpoczął pracę nad projektem, którego rezultatem jest innowacyjny wynalazek. Maciej Ślot skonstruował wynalazek – czujnik kardiologiczny pozwalający na szybką oraz skuteczną ocenę ilości płynu w płucach, która mogłaby być przeprowadzona nie tylko w warunkach szpitalnych, ale również w jednostkach typu POZ.
Niestety obecnie brak jest skutecznej, nieinwazyjnej techniki pozwalającej na kontrolowanie ilości płynu zajmującego pęcherzyki płucne. Najczęściej stosowanymi metodami do oceny ilości potencjalnego zastoju są badania RTG. Diagnostyka przy użyciu tych metod obrazowania oparta jest jednak o wysokoenergetyczne promieniowanie jonizujące, które nie może być używane z nadmierną częstotliwością – wyjaśnia Maciej Ślot ze Szkoły Doktorskiej Nauk Ścisłych i Przyrodniczych UŁ.
Wszystkie obecnie stosowane obecnie techniki diagnostyczne mają swoje wady związane głównie z koniecznością użycia sprzętu, który musi być obsługiwany przez wyspecjalizowany personel medyczny, a wyniki muszą być poddawane fachowej interpretacji.
Technika opracowana przez doktoranta UŁ pozwala na pomiar właściwości elektrycznych obiektów poprzez badanie transmisji i odbicia sygnału od materiału, który jest badany. – Podczas badania prosimy pacjenta o stanięcie pomiędzy nadajnikiem, a odbiornikiem radiowym. Następnie operator aparatu dostosowuje wysokość układu do wzrostu pacjenta. Kolejnym krokiem jest nadanie krótkiego niskoenergetycznego sygnału, który przechodzi przez klatkę piersiową pacjenta i już po chwili pojawia się informacja o absorpcji promieniowania. Wartość ta zwiększa się u pacjentów z niewydolnością serca wraz z pojawieniem się płynu w płucach i może stanowić cenną informacje diagnostyczną dla lekarza zajmującego się pacjentem. Zaletami rozwiązania jest szybki pomiar trwający parę sekund, jest to metoda bezkontaktowa, technika bardzo niskoenergetyczna, do tego bezpieczna dla pacjentów z rozrusznikami – dodaje Maciej Ślot.
Aparat został zgłoszony do opatentowania zarówno w Polsce, jak i za granicą.