Dzięki łódzkiemu programowi, ostatnie dzieci przyjdą na świat latem przyszłego roku. Wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka wylicza, że przez 8 lat trwania programu, urodziło się 530 dzieci. Wsparcie dla par, które zgłosiły się do programu jest kontynuowane. Monitorujemy ciąże i urodzone dzieci – mówi lekarz Paweł Radwan.
Głównym czynnikiem wzrastającego problemu niepłodności jest, niestety odkładanie zajścia w ciążę. Pary decydują się coraz później na zajście w ciążę, czyli mają mniej czasu, żeby urodzić dziecko. Jak wiemy płodność spada wraz z wiekiem, dlatego też ten problem niepłodności narasta i jest to problem można powiedzieć globalny – dodaje Radwan
W Łodzi nadal rodzi się zbyt mało dzieci. Miasto mierzy się z kryzysem demograficznym. Według danych GUS-u, od kilku lat w Łodzi liczba zgonów jest prawie dwukrotnie wyższa od liczby urodzeń. W skali kraju, w okresie trzech ostatnich kwartałów na każde 10 tys. mieszkańców Polski ubyło 28 osób.
– Wydaje mi się, że większość Polaków bardzo słabo zarabia i po prostu nie stać ich na utrzymanie dzieci.– Dużo osób nie lubi dzieci. Może przez to, jak teraz wygląda wychowywanie dzieci i widzimy nawet na ulicy, że są trochę dzikie – opisują przyczyny spadku dzietności łodzianie.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę
op. FS