Hubert Jabłoński w finale 7. edycji “Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia”
Łodzianin znalazł się w czwórce najlepszych uczestników 7. edycji programu kulinarnego. Dziś (2 listopada) wielki finał “Hell’s Kitchen. Piekielnej kuchni”.
Ogłoszenie wyników odbędzie się podczas transmisji programu na żywo.
– Bardzo się cieszę z dzisiejszego odcinka, bo po raz kolejny wszyscy razem się zobaczymy. Przez cały ten czas bardzo mocno zżyliśmy się z grupą, więc możliwość spotkania się w Warszawie na finale to piękna sprawa. Co do samego dzisiejszego odcinka – jestem spokojny, ponieważ wiem, że ze swojej strony pokazałem wszystko, co mogłem – mówi nam Hubert Jabłoński.
Hubert ma 23 lata i wielokrotnie w swoich wypowiedziach z dumą podkreślał, że pochodzi z Łodzi. Poza byciem kucharzem i realizowaniu się w kuchni, Hubert jest również strażakiem w Ochotniczej Straży Pożarnej w Wiskitnie oraz komentatorem sportowym w klubie Widzew Łódź. W Radiu Łódź Hubert współprowadził audycję pt. Strefa Młodych.
“W życiu zawsze mierzę wysoko”
Łodzianin w programie kulinarnym pokonywał wiele trudności i mierzył się z wieloma zadaniami. Zapytany, czy od początku sądził, że zajdzie tak daleko, odpowiada, że w życiu zawsze mierzy wysoko.
– Od samego początku celowałem w wygraną. Moim absolutnym minimum było zdobycie czarnej bluzy. Być może zabrzmi to dość zaskakująco, ale nie boję się mierzyć wysoko i uważam, że trzeba wierzyć w siebie i swoje umiejętności, a jak już coś robić, to na sto procent – dodaje łodzianin.
Hubert Jabłoński był wcześniej zastępcą szefa kuchni, pracuje również jako kucharz osobisty – organizuje i obsługuje na zamówienie uroczystości rodzinne lub firmowe. Teraz, dzięki emisji programu, otrzymał również stanowisko szefa kuchni w jednej z łódzkich restauracji.
Czytaj także: Nastolatkowie spędzali Halloween w nieczynnej elektrociepłowni. Jeden z nich spadł z 15 metrów
Jak mówi nam Hubert, program pomógł mu zawodowo, dzięki czemu jeszcze pełniej realizuje się w swojej pasji.
– Dzięki Hell’s Kitchen więcej ludzi o mnie usłyszało, a to przyniosło mi owoc w postaci stanowiska szefa kuchni, co jest spełnieniem moich marzeń i niezwykle mnie cieszy. Poza tym, w programie doszlifowałem pracę pod dużym stresem i jeszcze bardziej uświadomiłem sobie, że potrafię być dobrym liderem – wyjaśnia Hubert w rozmowie z Radiem Łódź.
Finał 7. edycji programu “Hell’s Kitchen. Piekielna kuchnia” dziś (2 listopada) o godz. 20. Hubert Jabłoński zdradził nam, że liczy na wsparcie i trzymanie kciuków mieszkańców jego miasta – Łodzi.