BIP
Futsaliści Widzewa udanie rozpoczęli rok 2023
Widzew Łódź wygrał w premierowym meczu rundy rewanżowej FOGO Futsal Ekstraklasy. Podopieczni Marcina Stanisławskiego pokonali na wyjeździe czwartą w tabeli ekipę z Leszna 5:2.
Zanim jednak przejdziemy do samego spotkania to wspomnieć należy, iż futsaliści Widzewa pojechali do Wielkopolski w zmienionym, w porównaniu z rundą jesienną, składzie. Drużynę opuścili trzej gracze: Tomasz Gąsior, Łukasz Góralczyk oraz Maksym Panasenko. Do zespołu dołączyli zaś Norbert Dregier i Łukasz Włodarczyk.
Spotkanie w Lesznie lepiej rozpoczęli futsaliści Widzewa. Już w 3. minucie prowadzenie łodzianom dał Maksym Pautiak. Później to gospodarze atakowali. Stwarzali sobie dobre sytuacje, ale nie potrafili ich zamienić na bramki. Po jednej z akcji piłka zatrzymała się na poprzeczce. Do przerwy żadnej z ekip nie udało się już umieścić piłki w siatce i goście wciąż utrzymywali jednobramkowe prowadzenie.
W 25. minucie drugą bramkę dla Widzewa zdobył Joao Bernardes. Po kolejnych czterech minutach było już 3:0 dla gości, a autorem gola był Norbert Dregier. Spotkanie otworzyło się jednak na nowo po czerwonej kartce dla Viacheslava Kozhemiaki. W 33. i 34. minucie trafiali kolejno Douglas i Marcin Firańczyk i na tablicy widniał wynik 2:3.
Gospodarze szukali swoich szans na wyrównanie, ale na dwie minuty przed końcem Robert Świtoń musiał opuścić boisko, po drugiej żółtej kartce. Widzewiacy wykorzystali grę w przewadze. Bramkę na 4:2 zdobył wracający po urazie Michał Marciniak. Lesznianie nie poddali się i wycofali bramkarza. Fakt, że bramka gospodarzy było pusta wykorzystał golkiper gości Dariusz Słowiński.
Czytaj także: Grupa Azoty Chemik Police – ŁKS Commercecon Łódź 1:3. Łodzianki są nadal niepokonane!
Futsaliści Widzewa dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty i awansowali w tabeli. Następny mecz łodzianie zagrają we własnej hali 21 stycznia. Ich rywalem będzie kolejna wyżej notowana ekipa – Dreman Opole Komprachcice. W pierwszej rundzie “Czerwono-Biało-Czerwoni” przegrali, będą więc mieli okazję do rewanżu.
Wartoprzeczytać
