Finał Szlachetnej Paczki w Sieradzu

Zdarza się, że rodzina zgłoszona do otrzymania pomocy, obdarowywana jest przez kilka, a nawet kilkadziesiąt osób. Paczki przygotowują szkoły, grupy znajomych, pracownicy urzędów i firm.

– Tak naprawdę zmieniają historię tych rodzin. Trudno jest znaleźć pracę, kiedy od 5 lat mamy podarte buty ciężko funkcjonować, kiedy naprawdę nie mamy lodówki czy bieżącej wody, więc zawsze oceniają z drugiego człowieka, że źle mu się wiedzie, nie myśmy od razu, że jest leniwy. Wiele czynników może składać się na to, że tak się w jego rodzinie dzieje – mówi koordynator regionalny Szlachetnej Paczki w województwie łódzkim Karolina Piekarek.

Wolontariusze w akcji

Do pomocy włączyli się wolontariusze, którzy dostarczają paczki do wytypowanych domów.

– Jadąc z paczkami do tych rodzin na sam koniec, widząc ich radość, jak oni płaczą, to człowiekowi też chce się płakać. Cieszymy się z tej ogromnej pomocy, jaką oni dostają – powiedziała Paulina Kupczyk, wolontariuszka od 12 lat.

Darczyńcy działają w grupach ponieważ na listach potrzeb często jest sprzęt AGD, czy meble. To także opał lub materiały budowlane, leki, żywność, wyposażenie domu. Są też listy marzeń, głównie tworzone przez dzieci. Te zazwyczaj obdarowywane są szczodrzej niż o to prosiły.

W czasie sieradzkiego finału Szlachetnej Paczki darczyńcom dziękowali starosta powiatu Mariusz Bądzior i prezydent miasta Paweł Osiewała.