Podczas otwartej dla wszystkich części dziennej (13.00 – 20.00) festiwalu Ravekjavik odbywać się będą między innymi panel dyskusyjny na temat alkoholu (partnerem jest Uniwersytet Łódzki), pokaz mody zorganizowany z udziałem Łódzkiej ASP oraz trzecia edycja wystawy „Rejwach”, która w tym roku kierowana była do twórców streetartu.
– Ideą każdej edycji Rejwachu jest promocja artystów, oraz zapewnienie im możliwości pokazania się przed większą publicznością, w czym niewątpliwie pomagają zasięgi generowane przez sam Ravekjavik. Budujemy je również poprzez współpracę z uczelniami wyższymi, galeriami sztuki, instytucjami państwowymi i prywatnymi przedsiębiorstwami. Dzięki temu oddolna początkowo inicjatywa zyskuje wyższą rangę społeczną, a zaangażowanie obejmuje również grupy, które na co dzień nie mają kontaktu ze sztuką – mówi Maciej Walczak, kurator wystawy.
W tym roku w puli nagród znalazło się 12 indywidualnych wystaw oraz nagrody pieniężne o łącznej wartości 14 tys. zł. Dla artystów, którzy biorą udział w takich inicjatywach, jest to szansa na dotarcie do nowych odbiorców oraz dalszy rozwój. Konkursowa wystawa obejmie prace ponad 50 artystów.
Jak mówił w Radiu Łódź współtwórca festiwalu Łukasz Długołęcki, dla organizatorów wydarzenia bardzo istotny jest jego wymiar społeczny i fakt, że jest to oddolna inicjatywa.
– Prawda jest taka, że my chcemy odzyskiwać przestrzenie, które są zaniedbane, które są w jakiś sposób zapomniane dla mieszkańców, dla nas, dla naszych odbiorców, dla siebie. Oprócz tego, że chcemy je odzyskiwać, pokazać na nowo, wykorzystać na nowo, to one są też bardzo inspirujące dla wszystkich artystów, którzy w nich działają. Inaczej jest na pewno w wysprzątanej, pachnącej sali koncertowej z czarnymi ścianami albo galerii, a inaczej jest w miejscu, gdzie znajdujemy stare maszyny, piękne faktury na ścianach, odrywającą się czasami ze ścian farbę. Trzeba w tej brzydocie, w tym turpizmie odnaleźć piękno – podkreśla Łukasz Długołęcki.
Posłuchaj:
Jak dotąd festiwal Ravekjavik odbywał się między innymi w zabytkowej fabryce Szmula Jarocińskiego u zbiegu ulic Nawrot i Targowej, w dawnym Instytucie Energetyki przy ulicy Kopernika czy w Instytucie Biopolimerów i Włókien Chemicznych przy ulicy Przędzalnianej. Za każdym razem była to okazja dla uczestników festiwalu do eksploracji tych nietypowych wnętrz, które na czas festiwalu zostają ozdobione licznymi instalacjami artystycznymi, scenografią czy muralami.