Wartoprzeczytać
Oczekują zmiany stawek wynagrodzeń
Protestujący egzaminatorzy WORD chcą podwyżek płac oraz zmian w przepisach dotyczących egzaminów. Domagają się większej swobody przy ocenie umiejętności kandydata.
– Przyczyną protestu jest stanowisko wiceministra Rafał Webera i oświadczenie, jakie wydał w sprawie, która nas dotyczy – mówi Sławomir Rutkowski, przedstawiciel środowiska egzaminatorów WORD w Łodzi.
Oświadczenie mówi o tym, że nie jest planowana zmiana dotychczasowego modelu wynagradzania egzaminatorów WORD, a pracuje się nad jego zupełnie innym modelem.
– Stwierdzenie wiceministra, że nie planuje zmiany polegającej na kwotowym podwyższeniu stawek wynagrodzenia, jest dla nas jednoznaczne, bo każda zmiana systemu wynagradzania, której domagają się egzaminatorzy, w konsekwencji będzie prowadzić do kwotowej zmiany stawek wynagrodzeń. I tu mamy bezsprzecznie rozbieżności między naszymi ustaleniami, a oświadczeniem wydanym przez wiceministra Webera – podkreśla Sławomir Rutkowski.
Większa swoboda przy ocenie i 6 tys. netto minimalnego wynagrodzenia
Czego dotyczą postulaty egzaminatorów?
– Systemu egzaminowania. W tym momencie mamy system zero-jedynkowy, czyli albo ktoś potrafi jeździć niemal idealnie i zyskuje uprawnienia albo tego egzaminu nie zdaje mimo tego, że radzi sobie dobrze, ale popełnił dwa błędy w jednym zadaniu. Drugi postulat dotyczy zmiany systemu wynagradzania egzaminatorów i tutaj domagamy się minimalnego wynagrodzenia na poziomie półtorej średniej krajowej, czyli to wychodzi ok. 6 tys. zł. netto – wyjaśnia Sławomir Rutkowski.
Akcja protestacyjna może potrwać jeszcze jakiś czas, a egzaminatorzy nie chcą już rozmawiać z wiceministrem Rafałem Weberem, a z szefem resortu Andrzejem Adamczykiem.
– Protest będzie trwał do skutku – zapewnia Sławomir Rutkowski.