Dzień kultury białoruskiej w Łodzi
Białorusini i nie tylko spotkali się w niedzielę (26 marca), aby wspólnie przyrządzić i zjeść draniki oraz pielmieni – czyli placki ziemniaczane i pierogi.
Wydarzenie zostało zorganizowane z okazji Dnia Woli. 25 marca minęło bowiem 105 lat od ogłoszenia niezależności Białoruskiej Republiki Ludowej.
– Bardzo znany dzień, bardzo ważne święto dla Białorusinów. To święto naszej kultury. Dzień Woli przypomina o tym, że mamy godność, mamy prawo do swojej niezależności, swojej kultury, do tego, żeby nie być częścią wschodniego sąsiada, a być częścią rodziny europejskiej, zająć równe miejsce z Polakami, Ukraińcami i innymi bardzo nam bliskimi narodami. Ważne jest dla nas, żeby pokazać, że mimo, że się różnimy, mamy bardzo dużo również wspólnego. – mówi Igor Jurczyk, prezes fundacji “Białorusini w Łódzkim”.
Jedna z uczestniczek spotkania podkreśla, że choć dobrze czuje się w Polsce to jednak tęskni za ojczyzną. Tyle, że życie tam do łatwych nie należy.
– Nie zawsze wiesz czy spokojnie przejedziesz granicę czy nie. Mogą zdarzyć się różne rzeczy: mogą aresztować na granicy, mogą przyjść do domu, sprawdzają telefony, różne grupy. Jak komuś się coś nie spodoba, to można iść do więzienia za napisanie komentarza. Oczywiście brakuje mi domu, bo już praktycznie rok nie byłam na Białorusi, rodziny oczywiście, bo widzimy się może raz na rok, wszystkiego co jest związane z moim miastem. – opowiada Paulina.
Dzień kultury białoruskiej to nie tylko tradycyjne dania, ale także okazja do obejrzenia wystawy i uczestniczenia w projekcji filmowej.
O 17.30 odbędzie się również spektakl AUGUST.