Szybkie pożegnanie Magdaleny Fręch z Dubajem
Polka nie była faworytką starcia z wyżej notowaną rywalką. Zaczęła jednak świetnie – od przełamania, a po chwili, mimo break pointów dla Sznajder, prowadziła już 2:0. Kto wie, jak potoczyłaby się rywalizacja, gdyby Magdalena Fręch wykorzystała prowadzenie 40:0 w trzecim gemie. Tymczasem urodzona w Moskwie tenisistka nie tylko wyszła z opresji, ale przejęła inicjatywę, wygrywając wszystkie partie do końca seta.
W premierowym gemie drugiej odsłony polska tenisistka miała break pointa, ale nie zdołała go zamienić na przełamanie. Do stanu 3:2 dla Sznajder obie zawodniczki utrzymywała dosyć spokojnie serwis. Wszystko zmieniło się w kolejnej partii. Najpierw Magdalena Fręch straciła podanie, po chwili – po raz drugi w meczu – nie wykorzystała prowadzenia 40:0 przy serwisie rywalki, a na domiar złego, w ósmym gemie nie zdobyła nawet punktu. To oznaczało, że Daria Sznajder po raz drugi wygrała seta 6:2 i to ona mogła cieszyć się z awansu do kolejnej rundy.
🇵🇱 Magdalena Fręch przegrała z Dianą Shnaider 2:6, 2:6 w pierwszej rundzie WTA 1000 w Dubaju. Świetny początek Polki, później za dużo błędów. Tylko 1 z 12 wykorzystanych break pointów. Niestety zbyt mało, by nawiązać walkę z przeciwniczką.
🇬🇧 Magdalena Fręch lost against Diana… pic.twitter.com/ACznbZc6uy
— Z kortu – informacje tenisowe | Tennis news (@z_kortu) February 17, 2025
Z imprezą w Dubaju już wczoraj (16 lutego) pożegnała się Magda Linette, która przegrała w dwóch setach z Ukrainką Dajaną Jastremską.
Jutro (18 lutego) do gry wejdzie natomiast Iga Świątek. Światowa ‘2’ zagra w 2. rundzie (w 1. miała wolny los) z Victorią Azarenką, którą w swoim pierwszym meczu wygrała 2:6, 7:6 (7-4), 6:4 z Anheliną Kalininą z Ukrainy. Urodzona w Mińsku tenisistka dwukrotnie wyszła z dużych opresji. W drugim secie przegrywała 2:5, a w decydującym – 0:3 i 2:4.
Mecz Świątek z Azarenką rozpocznie się ok. 9.30 polskiego czasu.