Derby Bałkanów na remis
Środowe (19 czerwca) granie na Euro 2024 rozpoczęło się w Hamburgu, gdzie rywalizowały zespoły z grupy B – Chorwacja i Albania. Obie reprezentacje przegrały swoje pierwsze mecze, więc dla obu był to tzw. mecz o wszystko.
Reprezentacja Albanii w trakcie Euro 2024 przeszła do historii, ponieważ w meczu z Włochami cieszyła się z gola już po 23 sekundach. Nikt wcześniej nie dokonał tego w tak szybkim czasie, jak Nedim Bajrami. W spotkaniu z Chorwacją także to Albańczycy jako pierwsi wpisali się na listę strzelców, ale uczynili to „dopiero” w 11. minucie.
Piłkę w pole karne wrzucił Jasier Asani, odnalazł się w nim Quazim Laci, który strzałem głową zmusił chorwackiego golkipera do kapitulacji.
𝐒𝐄𝐍𝐒𝐀𝐂𝐉𝐀❗
Albania prowadzi z trzecią drużyną ostatniego mundialu! Qazim Laci strzelcem gola!
🔴📲 NA ŻYWO #CROALB 0:1 ▶️ https://t.co/4XeyF13xEO pic.twitter.com/2vMc3pdMaQ
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
W Hamburgu zapachniało sensacją. Chorwacja to przecież trzecia drużyna poprzednich mistrzostw świata, a przez pół godziny nie była w stanie oddać, choćby celnego strzału na bramkę Thomasa Strakoshy. W 31. minucie mogło być 2:0, ale Kristjan Asllani nie zdołał w dogodnej sytuacji pokonać Dominika Livakovicia.
Także w doliczonym czasie gry Albańczycy mogli strzelić drugiego gola. Tym razem jednak chorwacki golkiper był górą w starciu z Rey’em Manajem.
⏱️ Albania lead at half-time #EURO2024 | #CROALB pic.twitter.com/q7zWxUR5Dw
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Z piekła do nieba
Po zmianie stron Chorwaci wciąż nie mogli znaleźć sposobu na szczelną albańską defensywę. W 69. minucie Zlatko Dalić posłał do boju Ante Budimira. I to była bardzo dobra decyzja. 32-letni napastnik Osasuny Pampeluna już pięć minut później cieszył się z asysty. Znalazł w polu karnym Andreja Kramaricia, a ten wpisał się na listę strzelców.
Chorwacja już prowadzi!
Admin daje pierwszego gola i już wycina drugiego ✂️
🔴📲 NA ŻYWO #CROALB 2:1 ▶️ https://t.co/4XeyF13xEO pic.twitter.com/OPCUjeCZik
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Minutę później asystent mógł mieć swojego gola, ale tym razem górą był Thomas Strakosha. W 76. minucie Chorwaci wbili drugiego gola. Pomogli im Albańczycy, a konkretnie Klaus Gjasula, który pechowo skierował piłkę do własnej bramki.
𝐂𝐨 𝐳𝐚 𝐩𝐞𝐜𝐡 𝐀𝐥𝐛𝐚𝐧𝐢𝐢❗
Klaus Gjasula “wpada” na odbitą piłkę i już Chorwacja na prowadzeniu!
🔴📲 NA ŻYWO #CROALB 2:1 ▶️ https://t.co/4XeyF13xEO pic.twitter.com/21k2rYbVnc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Albańczycy nie zamierzali się załamywać, uparcie szukali gola wyrównującego. Dopięli swego już w doliczonym czasie gry. Dokładnie w 5. minucie (arbiter dorzucił 6). W chorwackim polu karnym piłkę otrzymał Klaus Gjasula. Pomocnik niemieckiego SV Darmstadt 98 przymierzył i pewnie pokonał Dominika Livakovicia. Zrehabilitował się tym samym za wcześniejszego „swojaka”.
🇦🇱 Klaus Gjasula’s last-gasp strike for Albania! #LastMinuteMoments | @Hublot pic.twitter.com/bCsuMwLZzW
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Obie drużyny próbowały jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale już zabrakło im czasu. Piłkarski rollercoaster w Hamburgu ostatecznie zakończył się wynikiem 2:2. Po dwóch kolejkach Chorwaci zamykają tabelę grupy B z punktem na koncie. Taki sam dorobek ma trzecia Albania, która wyprzedza brązowych medalistów MŚ 2022 lepszym bilansem bramek.
🇦🇱 Last-minute madness 🤪#EURO2024 | #CROALB pic.twitter.com/3ZV6kX8uQE
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
W ostatniej serii grupowych zmagań Albanię czeka rywalizacja z Hiszpanią. To spotkanie 24 czerwca na stadionie w Düsseldorf (godz. 21). W tym samym czasie w Lipsku Chorwacja zmierzy się z Włochami.
Niemcy z awansem, Jamal Musiala z drugim golem na Euro 2024
W drugim środowym (19 czerwca) meczu o punkty rywalizowały reprezentacje występujące w grupie A. Na stadionie w Stuttgarcie Niemcy podejmowali Węgrów. Gospodarze w 1. kolejce pewnie ograli Szkocję (1:5), z kolei Madziarzy ulegli Szwajcarom (1:3). Wiedzieli, że kolejna porażka może oznaczać dla nich koniec marzeń o fazie pucharowej Euro 2024.
W 16 sekundzie rekord Albanii mógł pobić Roland Sallai. Zawodnik Freiburga uprzedził w polu karnym Joshuę Kimmicha, nie zdołał jednak pokonać Manuela Neuera. W odpowiedzi w 4. minucie na listę strzelców mógł wpisać się Kai Havertz. Jego strzał z dystansu nie sprawił jednak kłopotów Peterowi Gulacsiemu.
Kilka minut później Niemcy ponownie byli bliscy objęcia prowadzenia. Po rzucie rożnym z powietrza uderzał Robert Andrich. Piłka po strzale aktualnego mistrza Bundesligi zmierzała już do bramki, ale na jej drodze stanął jeden z węgierskich obrońców.
W 22. minucie już nikt nie zdołał zablokować strzału Jamala Musiali. 21-latek z Bayernu Monachium wykorzystał błąd Williego Orbana oraz asystę Ilkaya Gundogana. Tym samym zawodnik urodzony w Stuttgarcie zanotował swoje drugie trafienie na Euro 2024. Jest na razie liderem klasyfikacji strzeleckiej.
Wartoprzeczytać
𝐂𝐎 𝐎𝐍𝐈 𝐙𝐑𝐎𝐁𝐈𝐋𝐈❓Ależ błąd Węgrów!!!
𝐉𝐚𝐦𝐚𝐥 𝐌𝐮𝐬𝐢𝐚𝐥𝐚 𝐳 𝐝𝐫𝐮𝐠𝐢𝐦 𝐠𝐨𝐥𝐞𝐦 𝐧𝐚 𝐄𝐮𝐫𝐨 𝟐𝟎𝟐𝟒❗
🔴📲 NA ŻYWO #GERHUN 1:0 ▶️ https://t.co/bpmudltCdQ pic.twitter.com/AQkf3z9OBS
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Cztery minuty później mogło być 1:1. Manuel Neuer z największym trudem obronił strzał Dominika Szoboszlaia z rzutu wolnego.
120 kilometrów na godzinę w samo okienko… i 𝐅𝐀𝐍𝐓𝐀𝐒𝐓𝐘𝐂𝐙𝐍𝐘 𝐌𝐀𝐍𝐔𝐄𝐋 𝐍𝐄𝐔𝐄𝐑❗
Jeśli od razu chcesz znać każdy detal meczu, natychmiast włączaj transmisję hawk-eye na https://t.co/guExYnGOGd!
🔴📲 Transmisja hawk-eye #GERHUN ▶️ https://t.co/DCp3prSLIq pic.twitter.com/k4eMAY0i6x
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
Jeszcze przed przerwą Jamal Musiala mógł ustrzelić dublet, po jednej z jego prób piłka minimalnie minęła węgierską bramkę. W samej końcówce pierwszej połowy Węgrzy strzelili gola. Manuel Neuer poradził sobie z centrostrzałem Dominika Szoboszlaia, ale wobec dobitki Rolanda Sallaia był już bezradny. Piłkarz Freiburga był jednak na ewidentnym spalonym i holenderski arbiter Danny Makkelie słusznie tego trafienia nie uznał.
Ostatecznie, do przerwy gospodarze turnieju skromnie prowadzili 1:0.
Musiala fires Germany ahead at the break 💪#EURO2024 | #GERHUN pic.twitter.com/rYcjwWvcBe
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Ilkay Gundogan z asystą i golem
W drugiej części meczu Niemcy kontrolowali grę. Węgrzy nastawili się głównie na kontry. Po jednej z nich nieznacznie pomylił się Barnabas Varga. W 67. minucie gospodarze trafili do siatki po raz drugi. Bardzo dobre dośrodkowanie Maximiliana Mittelstadta wykorzystał Ilkay Gundogan, który do asysty dołożył także gola. Klubowy kolega Roberta Lewandowskiego nie pozostawił Peterowi Gulacsiemu żadnych złudzeń.
Jakie to łatwe gdy się patrzy jak robią to Niemcy!
𝐈𝐥𝐤𝐚𝐲 𝐆𝐮𝐞𝐧𝐝𝐨𝐠𝐚𝐧 wykończył koronkową akcję!
🔴📲 NA ŻYWO #GERHUN 2:0 ▶️ https://t.co/bpmudltCdQ pic.twitter.com/oxljCZZNzk
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
W dalszej części spotkania golkiper na co dzień występujący w niemieckim RB Lipsk miał sporo pracy, ale już więcej nie skapitulował. W 90. minucie jego koledzy z pola mogli zmniejszyć rozmiary porażki. Pomocną dłoń do rywali wyciągnął Manuel Neuer, źle interweniując na przedpolu. Piłka spadła pod nogi Williego Orbana. Jego strzał z linii bramkowej wybił jednak Joshua Kimmich.
Niemcy pokonali w Stuttgarcie Węgrów 2:0 i z kompletem punktów zapewnili sobie awans do fazy pucharowej Euro 2024. Madziarzy z kolei po dwóch spotkaniach mają zero „oczek” na koncie i są niemal pewni odpadnięcia już po fazie grupowej.
Kolejny samobój oraz dzieło sztuki Xherdana Shaqiriego
Na zakończenie dnia w Kolonii rozegrano drugi mecz w grupie A. O punkty rywalizowały reprezentacje Szkocji i Szwajcarii. Na „musiku” byli podopieczni trenera Steve’a Clarke’a i to właśnie Wyspiarze wyszli na prowadzenie w 12. minucie. Wszystko zaczęło się od… zmarnowanego kornera dla Helwetów.
Scotland take the lead 📸⚽️#EURO2024 | #SCOSUI pic.twitter.com/q0IdYTnoJ9
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Piłkę przejęli rywale i ruszyli z kontrą. W pole karne wpadł Callum McGregor, który wycofał piłkę do Scotta McTominaya. Pomocnik Manchesteru United uderzył bez namysłu, po drodze piłka odbiła się od Fabiana Schaera i zawodnik na co dzień występujący w Newcastle zmylił własnego bramkarza. Yann Sommer mógł tylko przyglądać się całej sytuacji.
Radość Szkotów z prowadzenia trwała tylko trzynaście minut. Wtedy też fatalny błąd popełnił Anthony Ralston. Obrońca Celticu Glasgow zagrał do tyłu, gdzie na okazję czyhał Xherdan Shaqiri. Gracz Chicago Fire uderzył nie do obrony. 32-latek ewidentnie pozazdrościł Mertowi Muldurowi i Ardzie Gulerowi z Turcji trafienia „stadiony świata”. Jego bramka na pewno znajdzie się wśród nominowanych do „gola Euro 2024”.
DZIEŁO SZTUKI autorstwa 𝐗𝐡𝐞𝐫𝐝𝐚𝐧𝐚 𝐒𝐡𝐚𝐪𝐢𝐫𝐢𝐞𝐠𝐨!
Tego gola po prostu trzeba mieć na tablicy!
🔴📲 NA ŻYWO #SCOSUI 1:1 ▶️ https://t.co/meNHK2rsMv pic.twitter.com/XYS3vesGD0
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 19, 2024
O tym, że Xherdan Shaqiri potrafi „malować” na boisku prawdziwe dzieła sztuki, przekonał się w 2016 roku Łukasz Fabiański. Szwajcar to niewątpliwie specjalista od przepięknych trafień.
Shaqiri only scores bangers 😏#EURO2024 | #SCOSUI pic.twitter.com/IGmmV0DWAr
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Chwilę później Helweci mogli wyjść na prowadzenie. Tym razem na posterunku czuwał Angus Gunn, który zatrzymał strzał Dana Ndoye. W następnej akcji zawodnik Bolonii dopiął swego, ale był na spalonym, co zauważył słowacki sędzia Ivan Kruzliak oraz jego asystent. Również VAR, za który odpowiadał polski duet – Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski – przyznał rację arbitrom.
W 42. minucie czujność szkockiego bramkarz Norwich między słupkami sprawdził jeszcze Granit Xhaka. Ostatecznie do przerwy w Kolonii był remis 1:1.
🇨🇭 Shaqiri stunner! #EURO2024 | #SCOSUI pic.twitter.com/114mj5FRXY
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
Kontuzja Kierana Tierney’a
Po zmianie stron na pierwszą groźną okazję przyszło czekać do 59. minuty. W dogodnej sytuacji znalazł się Dan Ndoye. Klubowy kolega Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego ładnie obrócił się z obrońcą na plecach, ale nie trafił do celu. Powtórki pokazały jednak, że w strzeleniu gola przeszkodził Szwajcarowi Angus Gunn. Sędziowie nie dopatrzyli się jednak jego interwencji.
Przy sytuacji strzeleckiej 23-letniego napastnika poważnej kontuzji nabawił się Kieran Tierney, który opuścił boisko na noszach. 27-latka może czekać dłuższa przerwa.
This brought tears to my eyes, Tierney cannot catch a break
Prayers for Kieran💔 pic.twitter.com/WKZYKSrt09
— UpYourArsenal🔴⚪🔴⚪♥️ (@UPYOURARSENAL04) June 19, 2024
W 67. minucie zakotłowało się w polu karnym Helwetów. Fantastyczne dośrodkowanie Andrew Robertsona finalizował Grant Hanley. Po główce szkockiego stopera piłka odbiła się od słupka bramki strzeżonej przez Yanna Sommera. Trzeba przyznać, że Szwajcarzy wrócili z dalekiej podróży.
Hanley header hits post 😱#EURO2024 | #SCOSUI pic.twitter.com/1k0MuxVhgR
— UEFA EURO 2024 (@EURO2024) June 19, 2024
W 82. minucie piłkę do szkockiej bramki posłał Breel Embolo. Radość napastnika AS Monaco była jednak przedwczesna, ponieważ znajdował się na spalonym. Ponownie polscy VAR-owcy utwierdzili w przekonaniu słowackich sędziów.
W 90. minucie „piłkę meczową” na głowie miał Zeki Amdouni. Zmiennik Dana Ndoye po dobrym dośrodkowaniu w pole karne, nie zdołał jednak skierować piłki w „światło bramki”. Odpowiedzieć próbowali Szkoci, ale ich zapędy powstrzymał Manuel Akanji.
Chwilę później arbiter zakończył spotkanie. 1:1 w Kolonii. Szwajcarzy po dwóch kolejkach mają na swoim koncie 4 punkty i niemal pewny awans do dalszej fazy turnieju. Dla Wyspiarzy to pierwsze oczko na tegorocznych ME. W ostatniej serii grupowych zmagań Szkoci zagrają z Węgrami, a Niemcy ze Szwajcarią. Oba spotkania zaplanowano na niedzielę (23 czerwca, o godz. 21).
Rewanże za półfinały Euro 2020
W czwartek (20 czerwca) kolejne trzy spotkania Euro 2024. Na początek dwa z grupy C. O godz. 15 na murawie stadionu w Monachium zameldują się reprezentacje Słowenii oraz Serbii. Trzy godziny później we Frankfurcie nad Menem zagrają Duńczycy z Anglikami. Skandynawowie zrewanżują się podopiecznym Garetha Southgate’a za porażkę w półfinale poprzednich ME?
O godz. 21 dokończenie 2. kolejki w grupie B. W Gelsenkirchen rozegrany zostanie mecz Hiszpania – Włochy. Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego także będzie chciała się odgryźć za porażkę (po rzutach karnych) w półfinale ostatniego Euro.