Czy zakaz korzystania ze smartfonów dla dzieci ma sens?

Pytanie coraz częściej zadają sobie rodzice, nauczyciele i psychologowie. Jednak dzieci uważają, że częściowe ograniczenia nie są złym pomysłem.

– Całkowity zakaz jest złym pomysłem, ale nałożenie pewnych ograniczeń, np. wiekowych , czy czasowych przez aplikację byłyby dobrym pomysłem.

Uczniowie mają świadomość, że telefon zabiera im najwięcej czasu po szkole, mimo to, to właśnie korzystanie ze smartfona jest ich głównym zajęciem.

– Po szkołę zawsze biorę telefon najpierw, a nie odrabiam lekcje. Muszę odpocząć po prostu od szkoły. Spędzam o wiele za dużo czasu “w telefonie” – co wrócę ze szkoły, od razu sięgam po telefon i nic poza tym. Czuję, że czas płynie bardzo szybko i zapominam o całym świecie – mówią uczennice jednej z łódzkich szkół.

Psycholog i terapeutka uzależnień Dominika Mastalerz uważa, że do 10 roku życia dzieci powinny mieć jak najrzadszy kontakt ze smartfonami.

– Dzieci uciekają w świat iluzji od świata realnego. Ten świat pokazuje treści, które nie zawsze są prawdziwe i nie zawsze są niestety dobre. Musimy mieć baczenie na to co serwujemy naszym dzieciom, bowiem te treści są podstawą programów mentalnych naszych dzieci i później jako dorosłych – dodaje ekspertka.

Jak sprawdzić czy nasze dziecko nie jest uzależnione od telefonu?

Aby sprawdzić, czy nasze dziecko ma problem z uzależnieniem od telefony wystarczy zaplanować weekend bez możliwości z jego korzystania telefonu. Wtedy może pojawić się złość, irytacja, rozdrażnienie, płaczliwość, trudności z zaśnięciem, czy wybudzenia.

– Błękitne światło, które promieniuje z telefonu czy tabletu, sprawia, że struktury w mózgu nie funkcjonują tak jak powinny. Konsekwencją będzie także trudniej w skupieniu na zajęciach, a także brak możliwości pełnego wykorzystywania zasobów intelektualnych – mówi Jagoda Grzejszczak z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży CSK Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Dlatego ważne jest pokazywanie dziecku alternatywnych możliwości spędzania czasu, a nie tylko mówienie o tym.

– Dzieci biorą z nas przykład, obserwując nasze zachowania, a nie z tego, co my mówimy. I to jeszcze jeżeli to co mówimy nie łączy się na wprost z tym, co robi. Niby to taki komunikat w ogóle nie wchodzi dziecku do głowy. Ciekawa nazwa się pojawiła jakiś czas temu i ona jest adekwatna. Uważam, wychowamy pokolenie zombie, czyli ludzi, którzy nie zauważają realnego świata, który dzieje się obok nich – dodaje Dominika Mastalerz

Dzisiejsze przepisy pozwalają władzom szkoły na podjęcie decyzji o zakazie używania smartfonów w szkole i na lekcjach oraz na przerwie. Używanie telefonów komórkowych w szkołach zostało zakazane już m.in. we Francji, Włoszech, Grecji, Portugalii i Chinach.