Pomysł by odtworzyć w Łodzi uczelnię kształcącą medyków dla polskiej armii wraca jak bumerang, właściwie od samego początku. Skoro wraca, to widocznie obecny model kształcenia warto poprawić.
– Pomysł żeby proponować ludziom po skończeniu uczelni medycznych wstąpienie do armii jako lekarz wojskowy, który był preferowany przez ówczesne władze resortowe, nie mógł się udać, bo młodzież miała zawsze inne plany – tłumaczy profesor Krzysztof Zeman.
Odtworzenie WAM zapowiada resort obrony narodowej.
– To musiało nastąpić, ponieważ ta dziwna struktura, która obowiązuje do tej pory, że studenci, którzy są w ramach wojskowego centrum wyszkolenia medycznego, na ulicy 6 sierpnia przypominam, uczeni świetnie tej praktyki typowo wojskowej, podlegają pod Akademię Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Rodzi to szereg niepotrzebnych komplikacji – podkreśla Krzysztof Zeman
Wojskowa Akademia Medyczna działała w Łodzi do 2002 roku. Wtedy połączyła się z Akademią Medyczną w jeden cywilny Uniwersytet Medyczny.
– Spotykamy się do tej pory, istnieje stowarzyszenie absolwentów wojskowej Akademii Medycznej, które co roku w różnych miastach w Polsce organizuje swoje konferencje naukowe. Jest to świetna okazja do wspomnień przede wszystkim i do porozmawiania z kolegami, z którymi w trudnych warunkach jednak 6 lat studiów, poligonów, nauki nie tylko tej medycznej, ale także wojskowej, spotykamy się na kolejnym spotkaniu – dodaje Krzysztof Zeman.
Spotkanie absolwentów Wojskowej Akademii Medycznej jest organizowane w najbliższy piątek w Uniejowie.