Ośrodek w Budach Grabskich przyczyną wzrostu cen wody w Skierniewicach? Taką tezę postawili niektórzy miejscy radni w dyskusji nad przyszłością ośrodka wypoczynkowego Sielska Stanica nad Rawką.
Zarządza nim i inwestuje od roku spółka Wod Kan. Jednocześnie spółka podnosi ceny wody. Od 1 sierpnia skierniewiczanie płacą 4 złote 48 groszy za metr sześcienny. W lutym ubiegłego roku było to 3 złote 49 groszy. Czy to dlatego, że spółka zamiast zajmować się gospodarką wodno-ściekową bawi się w turystykę w lesie?
Zostały wprowadzone podwyżki opłat za wodę i za ścieki. Zakład nie stara się zmniejszać opłat taryfowych i nie stara się obniżać opłat za wodę i za ścieki tylko bawi się w różnego rodzaju inwestycje, które zupełnie nie są związane z podstawowym jego obowiązkiem – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Marek Pastusiak.
Strata Wod Kanu za ostatni rok wynosi około miliona złotych. Z kolei blisko milion spółka zainwestowała w ośrodek w Budach Grabskich. Wymieniono m.in. instalacje elektryczną, część sieci kanalizacyjnej, jest nowe ogrodzenie, przeprowadzono remonty willi „Doktorówka”, kupione zostały pawilony sanitarne i samochody.
Rozpoczęliśmy od inwestycji i cały czas zmieniamy oblicze ośrodka. Próbujemy inwestować w rzeczy, które chcemy poprawić, aby nasi goście byli zadowoleni – mówi prezes spółki Wod Kan, Jacek Pełka.
W ostatnim czasie mieszkańcy tłumnie korzystają z tego ośrodka. Sprzedać oczywiście można, ale sprzedamy to tylko raz i koniec. Ja widzę korzyści, a ta spółka zdecydowanie się zmieniła i wygląda to bardzo korzystanie – mówił radny Razem dla Skierniewic, Rafał Koczywąs.
Budy Grabskie od lat są ciężarem dla miasta. Zarządzały nim kolejno Ośrodek Sportu i Rekreacji, potem Zakład Utrzymania Miasta i ostatnio od półtora roku właśnie Wod Kan. W Sielskiej Stanicy jest baza noclegowa, organizowane są spotkania integracyjne, zielone szkoły, a przede wszystkim działa wypożyczalnia kajaków i organizowane są spływy Rawką. Ośrodek nigdy nie przynosił zysków.
Uważa, że to się nie zmieni, a inwestowanie w niego przez Wod Kan spowoduje dalsze podwyżki cen wody.
Ja uwielbiam Rafkę, uwielbiam spływy kajakowe, ale same spływy nie utrzymają tego ośrodka w żaden sposób. My się przywiązaliśmy to tego miejsca niesamowicie i nie pamiętamy, że dostaliśmy go dzięki rozpadowi spółek, a traktujemy go jakbyśmy mieli w go koronie. Oczywiście zapłacimy my wszyscy za tę zabawę wyższymi cenami opłat – mówi radny Koalicji dla Skierniewic Piotr Łyżeń.
Przyjęcie przez spółkę ośrodka spowoduje wiele możliwości. Spółka będąc właścicielem będzie mogła pozyskiwać środki zewnętrzne i rozwijać to miejsce – mówi wiceprezydent Skierniewic Iwona Górniak.
Ostatecznie większością 12 głosów przy czterech przeciw Sielska Stanica stała się własnością Wod Kanu.





