Do wstrząsających wydarzeń – zdaniem pani Bożeny – miało dochodzić w okolicach ogródków działkowych Wójcika przy ulicy Frycza Modrzewskiego. Jak powiedziała, w ostatnim czasie znacząco spadła tam populacja kotów.
O komentarz Michał Dąbrowski poprosił aspirant Kamilę Sowińską z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi:
Dzielnicowi pod koniec sierpnia zostali poinformowani przez mieszkankę Łodzi o pojawiających się ogłoszeniach dotyczących zaginięć kotów w okolicy ogródków działkowych przy ulicy Chocimskiej. Funkcjonariusze kilkukrotnie dokonali kontroli wskazanego miejsca, gdzie nie ujawnili żadnych nieprawidłowości oraz niepokojących sytuacji. W przypadku, gdy dochodzi do naruszeń prawa, pamiętajmy, aby zaalarmować o tym odpowiednie służby.
A my się do tego apelu dołączamy – reagujmy, jeśli dzieje się komuś krzywda; zarówno człowiekowi, jak i zwierzęciu.