Łodzianie przyznali, że oczekują modernizacji niszczejących budynków, przywrócenia działalności sportowej i przede wszystkim kontynuacji handlu.
– Uważam, że tutejszy biznes powinien być kontynuowany. Giełda kwiatowa i zwierzęca ma swoich wiernych klientów od lat – mówi łodzianka.
– Kiedyś tu trenowaliśmy, chodziliśmy na basen, przecież tutaj kadra polskich pływaków była, a teraz? Nic nie ma, a dzieci siedzące przed komputerem trzeba jakoś umieścić w tym sporcie – dodaje druga łodzianka.
Dawna giełda na „Starcie”
Przedstawiciele miasta zapowiedzieli, że na terenie „Startu” powstanie obiekt rekreacyjno-sportowy. Zdementowali także pogłoski, głoszące o sprzedaży terenu developerowi.
– Stan techniczny tego obiektu i miejsce, w którym przedsiębiorcy obecnie pracują, pozostawia mówiąc łagodnie bardzo wiele do życzenia. Gdyby władze tego klubu kilkanaście lat temu nie weszły na drogę sądową, to byłaby możliwość uregulowania relacji między klubem a miastem, pozyskiwania dotacji na działalność sportową i jakiegoś sensownego utrzymywania tych obiektów w stanie przynajmniej niepogarszającym się. Te ostatnie lata to jest doprowadzenie tego obiektu do ruiny. To będzie długi proces, ale chcemy kompleksowo zmodernizować ten obiekt dla mieszkańców – podkreśla Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
00:00
1X
Przykro mi, ale nic nie znalazłem.
Proszę wpisać inną frazę