“Bezpieczne Ferie 2024”. Trwają kontrole autobusów
Trwają kontrole autobusów i autokarów na autostradzie A1 w Wiśniowej Górze. Na MOP-ie w kierunku Katowic, w godzinach 6-13 pracują inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego, którzy kontrolują bezpieczeństwo podróżujących dzieci i młodzieży.
– W wypadku kontroli pojazdu sprawdzany będzie zarówno samochód, jak i jego kierowca. Weryfikowane będą długość okresów pracy, prawidłowość wykonanych odpoczynków, uprawnienia do prowadzenia pojazdu oraz oczywiście trzeźwość. Używany będzie też sprzęt pozwalający na szczegółową kontrolę stanu technicznego pojazdu – mówi Michał Niedźwiecki z Wojewódzkiego Inspektoratu transportu drogowego w Łodzi.
Na parkingu przy kąpielisku „FALA” przy alei Unii Lubelskiej 4, od godz. 6.30 do 9 nad bezpieczeństwem przewożonych autobusami dzieci czuwają także mundurowi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Speed na ulicach Łodzi
W związku z rozpoczynającymi się feriami, w Łodzi pojawią się dodatkowe patrole policyjne. Na ulice miasta wyjedzie wojewódzka grupa Speed.
Ferie w województwie łódzkim potrwają od 29 stycznia do 11 lutego.
Wyniki kontroli 27 stycznia:
Dwóch przewoźników ukarano mandatami oraz zakazem dalszej jazdy w wyniku porannych kontroli autobusów na autostradzie A1 w Wiśniowej Górze. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu transportu drogowego sprawdzili łącznie 20 autokarów przewożących dzieci na wypoczynek zimowy. Tylko w dwóch autobusach stwierdzono nieprawidłowości.
– W obu przypadkach był to niesprawny układ hamulcowy. Skutkowało to zatrzymaniem dwóch dowodów rejestracyjnych i zakazem dalszej jazdy. Przewoźnicy musieli podstawić sprawne autobusy. Na przewoźników zostało wszczęte postępowanie administracyjne za wykonywanie przewozu drogowego pojazdami posiadającym usterkę układu hamulcowego zakwalifikowaną jako niebezpieczna. Kwota kary za to wykroczenie to 2000 zł. Ponadto jeden z kierowców został ukarany mandatem karnym za brak wymaganych dokumentów – mówi naczelnik wydziału inspekcji Marek Kendra.