Adrian Zandberg gościem Radia Łódź
Czwartkowym (20 lutego) gościem Radia Łódź był Adrian Zandberg, kandydat partii Razem na prezydenta RP. Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez IPSOS dla programu 19:30 Telewizji Polskiej, zarówno on, jak i Magdalena Biejat z Nowej Lewicy, mają około 2 procent poparcia. Na trzecim miejscu z 15 proc. plasuje się Sławomir Mentzen z Konfederacji.
Wynik pana Mentzena w dużym stopniu w tym momencie jest po prostu wynikiem zmęczenia PO i PiS-em. Pytanie, kto to zmęczenie ostatecznie zagospodaruje. Między ustami a brzegiem pucharu sporo może się jeszcze wydarzyć – mówił Adrian Zandberg.
1 proc. PKB na mieszkalnictwo
Jednym z postulatów wyborczych kandydata partii Razem jest 1 proc. PKB na mieszkalnictwo. W porannej rozmowie Radia skrytykował rząd, który jego zdaniem nie zrobił nic, aby obniżyć ceny i zwiększyć dostępność mieszkań.
Mamy rząd, który rządzi już ponad 12 miesięcy. Żaden program budownictwa społecznego na dużą skalę nie został uruchomiony. Wszystko stoi w miejscu. Ludzie są wkurzeni i ja im się nie dziwię. Wszyscy widzą, jak wyglądają ceny mieszkań w wielkich i średnich miastach. Wszyscy widzą, jak wyglądają szanse młodego pokolenia na to, żeby mieć swój dach nad głową albo nie płacić 70 proc. pensji za wynajmowanie mieszkania – podkreślił kandydat na prezydenta RP.
„Najwyższy czas wyciągnąć wnioski”
Adrian Zandberg w rozmowie z Michałem Dąbrowskim odniósł się także do słów Donalda Trumpa, który nazwał prezydenta Ukrainy „dyktatorem bez wyboru”. Polityk podkreślił, że czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo naszego kontynentu, to Europa musi stanąć na swoich nogach. Rzeczywistość może mieć twarz Donalda Trumpa, może mieć inne twarze, ale Stany Zjednoczone będą w dużo większym niż dotąd stopniu zwrócone w stronę Pacyfiku. Inaczej będą podchodziły do kwestii bezpieczeństwa Starego Kontynentu niż działo się to przez dekady. Najwyższy czas wyciągnąć z tego wnioski – dodał.