Wielkie emocje w Bełchatowie. PGE Skra w półfinale mistrzostw Polski [ZDJĘCIA]
Siatkarze PGE Skry Bełchatów wygrali u siebie z Indykpol AZS-em Olsztyn 3:2 i zagrają w półfinale mistrzostw Polski. MVP spotkania został Aleksander Atanasijević.
PGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn |
TIE-BREAK
Decydujący set od początku był wyrównany. Gra toczyła się punkt za punkt. Na zmianę stron to jednak goście objęli dwupunktowe prowadzenie, a było to zasługą udanego challenge’u. Chwilę później goście prowadzili już 10:7. Bełchatowianie jednak nie zamierzali odpuszczać. Oprócz przebudzenia Karola Kłosa, znów dał o sobie znać Atanasijević. Serb ponownie popisał się potężnymi zagrywkami, i choć nie dołożył już żadnego asa, to goście nie byli w stanie wyprowadzić dwóch akcji. Gospodarze odwrócili losy seta i zwyciężyli 15:13, a całe spotkanie 3:2. W nagrodę zagrają w półfinale mistrzostw Polski. Z kim? O tym przekonamy się w środę (20 kwietnia), kiedy rozstrzygnie się rywalizacja Jastrzębskiego Węgla z Treflem Gdańsk.
IV SET
Czwarta partia była pod dyktando olsztynian na początku. Goście prowadzili już 7:3. Gospodarze zbliżyli się na jeden punkt, ale później znów skuteczniejsi byli przyjezdni. Po jednej z akcji Mateusz Bieniek zderzył się z kolegami. Potrzebna była pomoc, ale środkowy wrócił do rywalizacji, posłał nawet asa serwisowego. Do końca seta jednak nie wytrzymał. W jego miejsce musiał pojawić się, po raz pierwszy w tej rywalizacji, Sebastian Adamczyk. Gospodarzom ta zmiana nie pomogła. Olsztynianie wygrali 25:22 i losy awansu do półfinału mistrzostw Polski rozstrzygną się w tie-breaku.
III SET
Od początku trzeciej partii bardzo dobrze prezentował się Robert Taht. Estończyk popisał się dwoma blokami, mocno zagrywał, ofiarnie bronił i nieźle przyjmował. Do tego formę na zagrywce i – co ważniejsze – w ataku utrzymał Aleksandar Atanasijević. Osłabł natomiast jeden z liderów gości – Torey DeFalco. Dzięki tym czynnikom bełchatowianie kontrolowali trzeciego seta i wygrali ostatecznie 25:19.
II SET
Drugiego seta lepiej rozpoczęli olsztynianie. Nie do zatrzymania był Torey DeFalco. Goście prowadzili 12:10, a po chwili już 15:11 i 18:12. Trener Slobodan Kovac zmieniał, ale to niewiele dało. Dopiero powrót Aleksandra Atanasijevicia przyniósł ożywienie w poczynaniach PGE Skry. Serb szalał na zagrywce. Posłał dwa asy i niemal doprowadził do remisu (20:21). Niemal okazało się w tym wypadku kluczowe. Bełchatowianie próbowali, ale nie wyrównali, a to oznaczało jedno – porażkę 23:25 i wyrównanie losów spotkania przez olsztynian na 1:1.
I SET
Od początku spotkanie dobrze układało się dla siatkarzy PGE Skry Bełchatów. Szybko objęli czteropunktowe prowadzenie (5:1). W kolejnych momentach seta bełchatowianie powiększali przewagę. W końcówce było już 20:13 i wydawało się, że za kilka minut gospodarze będą cieszyli się z wygranej. Nic bardziej mylnego. Dobrymi zagrywkami Mateusza Poręby, goście odrobili straty. To oni mieli pierwszą piłkę setową, ale walka toczyła się na przewagi. Wielkie emocje zakończyły się zwycięstwem PGE Skry Bełchatów 29:27, po dwóch dobrych zagrywkach Milada Ebadipoura.
Wynikwymaga odświeżania –kliknij odśwież
Na żywo Piłka nożna
PGE Skra Bełchatów
Indykpol AZS Olsztyn
Transmisja z meczuPGE Skra Bełchatów – Indykpol AZS Olsztyn
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |