Biały barszcz podawany wszystkim na świąteczne śniadaniew parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Łodzi to już tradycja. Od lat gorącą zupę w zazwyczaj zimy, wielkanocny poranek serwuje tu proboszcz ks. Wiesław Kamiński. Zupy nie zabrakło i w tym roku. Po zdjęciu obostrzeń pandemicznych kapłan z radością wrócił do zapoczątkowanej przez siebie idei.

– Chcę, byśmy wszyscy zatrzymali się na chwilę dłużej po rezurekcyjnej mszy. Byśmy poczuli wspólnotę parafialną i nie tylko. Byśmy wspólnie zjedli śniadanie – mówi Wiesław Kamiński.

Na śniadanie przygotowano kilkadziesiąt litrów barszczu. Gorącą zupę rozlewali sami parafianie, a w dolnej części kościoła czekały na wszystkich jajka, biała kiełbasa i kilkanaście ogromnych makowców.

Czytaj także: Życzenia wielkanocne od Pary Prezydenckiej [WIDEO]

Ciasta przygotował również jeden z parafian.

– Zawsze jest to ciekawe wyzwanie logistyczne. Samych jajek ugotowaliśmy ponad 700 – mówi ks. Wiesław Kamiński

Kapłan dodaje, że choć na takie śniadanie zaprasza oczywiście za rok, to zachęca, by częściej odwiedzać jego parafię, bo nieszablonowych pomysłów mu nie brakuje.